Włodzimierz Cimoszewicz, czyli nic nowego

Dawno niewidziany ekspert w każdej dziedzinie - Włodzimierz Cimoszewicz był gościem wczorajszej „Kropki nad i”. Wszystko po staremu - PiS jest "be", PO jest "cacy"

Publikacja: 07.09.2011 10:35

Włodzimierz Cimoszewicz, czyli nic nowego

Foto: W Sieci Opinii

Wyraził swoje opinie na temat debat politycznych i sytuacji politycznej w Polsce, twierdząc że politycy „bezmyślnie dryfują w przestrzeni”. W jego przekonaniu rozmowy o debatach są niepotrzebne:

To jest infantylna dyskusja o tym, jak dyskutować. Tusk ma rację, przeciąganie tego nie miałoby sensu. Być może politycy PiS nieustannie debatują o debatach, bo nie są gotowi lub się ich boją. Ale może to też gra obliczana na zniechęcenie wyborców do wyborów. Nawet gdyby do debat doszło, to niczego się po nich nie spodziewam.

Cimoszewicz skomentował także poręczenie Beaty Kempy lidera kibiców Legii Warszawa - Piotra „Starucha” Staruchowicza, nazywając tego drugiego "bandziorem".

Jestem zdumiony. Rozumiem, że poręczenia można udzielić komuś porządnemu. A tu mamy do czynienia z bandziorem. W jaki sposób ktoś kto chciałby cieszyć się szacunkiem jako polityk, jako osoba publiczna, może stawać po stronie takiego bandziora? Trzeba to potępić.

Poproszony o skomentowanie kondycji polskiej polityki, powiedział:

Obserwując sytuację w Polsce przez ostatnie 22 lata można zauważyć, że marnieje ona co do treści i co do formy. Dziś nikt nie ma poczucia misji historycznej, nieuczciwość, czy agresywność stały się standardem. Musimy być zdolni patrzeć w przyszłość. A teraz dryfujemy w przestrzeni bardzo lekkomyślnie.

Cimoszewicz ocenił także rządy Donalda Tuska:

Rządy PO konsekwentnie oceniamy na 3+. Jestem zadowolony, iż nie są to rządy Kaczyńskiego, bo wtedy panowała odpychająca, ponura atmosfera, a teraz czuję się bardziej normalnie.

Z tego co pamiętamy, rządy Jarosława Kaczyńskiego Włodzimierz Cimoszewicz przeżył na emigracji w puszczy. Nic dziwnego, że lepiej mu między ludźmi. Ale czy to PiS zablokował swojego czasu jego polityczną karierę, czy jednak PO? Z tego, co pamiętamy - jednak PO.

Wyraził swoje opinie na temat debat politycznych i sytuacji politycznej w Polsce, twierdząc że politycy „bezmyślnie dryfują w przestrzeni”. W jego przekonaniu rozmowy o debatach są niepotrzebne:

To jest infantylna dyskusja o tym, jak dyskutować. Tusk ma rację, przeciąganie tego nie miałoby sensu. Być może politycy PiS nieustannie debatują o debatach, bo nie są gotowi lub się ich boją. Ale może to też gra obliczana na zniechęcenie wyborców do wyborów. Nawet gdyby do debat doszło, to niczego się po nich nie spodziewam.

Publicystyka
Roman Kuźniar: 100 dni Donalda Trumpa – imperializm bez misji
Publicystyka
Weekend straconych szans – PiS przejmuje inicjatywę w kampanii prezydenckiej?
felietony
Marek A. Cichocki: Upadek Klausa Schwaba z Davos odkrywa prawdę o zachodnim liberalizmie
Publicystyka
Koniec kampanii wyborczej na kółkach? Dlaczego autobusy stoją w tym roku w garażach
Materiał Promocyjny
Tech trendy to zmiana rynku pracy
analizy
Jędrzej Bielecki: Radosław Sikorski nie ma już złudzeń w sprawie Donalda Trumpa
Materiał Partnera
Polska ma ogromny potencjał jeśli chodzi o samochody elektryczne