Adam Hofman: Chłopaki pojechali do Brukseli i zbaranieli

Rzecznik PiS Adam Hofman w „Rozmowie bardzo politycznej” w TVN24 komentował wewnętrzny spór w PiS, wyrażając nadzieję, że Ziobro i Kurski przyjmą jednak propozycję partii

Publikacja: 04.11.2011 10:47

Adam Hofman: Chłopaki pojechali do Brukseli i zbaranieli

Foto: W Sieci Opinii

Zapytany, czy o swoje miejsce w partii muszą obawiać się Beata Kempa i Arkadiusz Mularczyk, Hofman odpowiedział:

Na razie się w kolejce nie ustawili. Aby znaleźć się w kolejce, trzeba popełnić delikt statutowy. Jeśli ktoś nie szkodzi partii, nie ma powodu, by znalazł się przed sądem koleżeńskim. Nadal się mogą opowiadać za Ziobrą, ale w granicach takich, by szkody nie odnosiła partia.

Na temat komitetu politycznego PiS:

Procedura wygląda tak, że komitet decyduje o wykluczeniu lub nie. Także panowie będą na komitecie, mogą złożyć wyjaśnienia, będziemy o tym rozmawiać. Jest możliwa poprawa, kompromis jest trudny dla nich – tylko, że prezes powiedział, że jeśli wrócimy do zaufania, to panowie wrócą na swoje stanowiska.

Czy Hofman nie zgadza się z krytyką PiS, którą przedstawił Ziobro?

My po wyborach zrobiliśmy specjalny komitet, gdzie mówiliśmy, dlaczego przegraliśmy wybory. Nie dotrwaliśmy do drugiego komitetu - wywiady, list - okazało się, że panowie nie chcą rozmawiać. Pojawił się pomysł na dwie partie. To oznacza rozłam. Panowie w tych brukselskich knajpach wymyślili partię.

Według Hofmana rozłam jest możliwy:

PiS jest silną formacją, rozłam osłabi nasze notowania. Ja sądzę, że oni podjęli decyzję wcześniej, już podczas kampanii wyborczej myśleli o własnej partii. Ja nie oceniam ich intencji, ale skutki są takie, że przez trzy tygodnie mamy festiwal w mediach. Jeśli ktoś niszczy PiS, to niedobrze świadczy o intencjach. Ziobro i Kurski to doświadczeni politycy, oni wiedzieli że taki wywiad to lawina. Lawina ruszyła. Odwołując się do klasyka: chłopaki pojechali do Brukseli i zbaranieli.

Hofman powiedział, że w PO jest podobna sytuacja, ale wygląda zupełnie inaczej:

Ja oczywiście źle oceniam Schetynę za aferę hazardową, ale jeśli koledzy zachowywaliby się jak Schetyna, nie mielibyśmy problemu w PiS.

Poproszony o komentarz do słów profesor Staniszkis o kiepskich współpracownikach Jarosława Kaczyńskiego stwierdził:

Ja panią profesor Staniszkis lubię czytać, lubię z nią rozmawiać, ale nie zawsze się z nią zgadzam. Ta opinia jest nieprawdziwa, bo pani profesor ma tylko częściowy obraz tego, jak to wygląda.

Adam Hofman z jednej strony ma nadzieję na porozumienie, ale z drugiej nie widzi na to szansy. Czy rozłam w PiS jest już przesądzony? Na to wygląda.

Zapytany, czy o swoje miejsce w partii muszą obawiać się Beata Kempa i Arkadiusz Mularczyk, Hofman odpowiedział:

Na razie się w kolejce nie ustawili. Aby znaleźć się w kolejce, trzeba popełnić delikt statutowy. Jeśli ktoś nie szkodzi partii, nie ma powodu, by znalazł się przed sądem koleżeńskim. Nadal się mogą opowiadać za Ziobrą, ale w granicach takich, by szkody nie odnosiła partia.

Pozostało 83% artykułu
Publicystyka
Marek Migalski: Prawa mężczyzn zaważą na kampanii prezydenckiej?
Publicystyka
Zuzanna Dąbrowska: Szary koń poszukiwany w kampanii prezydenckiej
Publicystyka
Marek Kutarba: Jak Polska chce patrolować Bałtyk bez patrolowców?
Publicystyka
Jacek Nizinkiewicz: Rafał Trzaskowski musi przestać być warszawski, żeby wygrać wybory
Materiał Promocyjny
Przewaga technologii sprawdza się na drodze
Publicystyka
Rusłan Szoszyn: Gruzja w ślepym zaułku. Dlaczego nie mogło być inaczej?
Walka o Klimat
„Rzeczpospolita” nagrodziła zasłużonych dla środowiska