Radosław Sikorski: 13 grudnia będę w Warszawie tylko w formie kukły

Jak to jest, gdy wszystko kojarzy się z jednym? Spójrzmy na wywiad Radosława Sikorskiego dla wyborczej.pl Polityka zagraniczna – PO vs. PiS. Rocznica stanu wojennego – PiS vs. Moskwa…

Publikacja: 12.12.2011 12:13

Radosław Sikorski: 13 grudnia będę w Warszawie tylko w formie kukły

Foto: W Sieci Opinii

A właśnie – co minister Sikorski będzie robił 13 grudnia?

Najprawdopodobniej tego dnia wieczorem będę w samolocie lecącym do Moskwy na podpisanie umowy o małym ruchu granicznym z Federacją Rosyjską. Czyli w Warszawie będę być może tylko w formie kukły, którą politycy PiS będą chcieli spalić.

Jednoznacznie i z wrodzoną elegancją odniósł do zarzutów opozycji mówiącej o zbyt dalekich ustępstwach rządu Donalda Tuska wobec Angeli Merkel.

W mówieniu agresywnych niedorzeczności polityków części naszej opozycji nie przebiję. 

Jak rozumiem, doktryna polityki zagranicznej PiS polega na tym, że należy się w każdej sytuacji sprzeciwiać się Niemcom. Nawet wtedy, gdy Niemcy proponują reformy, których sukces leży w naszym interesie. 

Rząd nie akceptuje tej logiki. W Berlinie mówiłem, że największym zagrożeniem dla bezpieczeństwa i dobrobytu Polski byłby upadek strefy euro. (…) Przygotowałem pole dla premiera Tuska, który wbrew próbom wykluczenia nas uzyskał na szczycie udział Polski w kręgu decyzyjnym unii fiskalnej.

W reakcji na oświadczenia opozycji, m.in. Jarosława Kaczyńskiego, by obecną zmianę traktatu ratyfikować w trybie analogicznym do poprzednich – czyli zgodnie z art. 90 Konstytucji większością 2/3 – minister Sikorski przyznał:

Nie wiemy jeszcze, jaką ostateczną formę prawna przyjmą zawarte porozumienia. Jak powiedział premier, dla nas te zmiany są raczej neutralne. Polska ma już zapisaną w konstytucji zasadę ograniczenia długu. Deficyt zmniejszamy, aby spełnić kryteria wejścia do euro. Formę ratyfikacji będzie można rozstrzygnąć dopiero, gdy będziemy mieli wypracowany tekst.

"Solidarnością europejską" minister tłumaczy konieczność zmian:

Traktaty będą dotyczyły zarządzania w strefie euro, w której nie jesteśmy. Chodzi raczej o powiedzenie, że chcemy dalszej integracji.

A nam pobrzmiewa równie uroczystymi zapewnieniami o internacjonalizmie, bratniej pomocy i dalszej integracji krajów socjalistycznych, które wygłaszano przed 30. laty. Co szczególnie zabawne - także przed wylotem do Moskwy…

A właśnie – co minister Sikorski będzie robił 13 grudnia?

Najprawdopodobniej tego dnia wieczorem będę w samolocie lecącym do Moskwy na podpisanie umowy o małym ruchu granicznym z Federacją Rosyjską. Czyli w Warszawie będę być może tylko w formie kukły, którą politycy PiS będą chcieli spalić.

Pozostało jeszcze 83% artykułu
Publicystyka
Estera Flieger: Dlaczego rezygnujemy z własnej opowieści o II wojnie światowej?
Publicystyka
Ks. Robert Nęcek: A może papież z Holandii?
Publicystyka
Frekwencyjna ściema. Młotkowanie niegłosujących ma charakter klasistowski
Publicystyka
Zuzanna Dąbrowska: Mieszkanie Nawrockiego, czyli zemsta sztabowców
Publicystyka
Marius Dragomir: Wszyscy wrogowie Viktora Orbána
Materiał Promocyjny
Między elastycznością a bezpieczeństwem