A właśnie – co minister Sikorski będzie robił 13 grudnia?
Najprawdopodobniej tego dnia wieczorem będę w samolocie lecącym do Moskwy na podpisanie umowy o małym ruchu granicznym z Federacją Rosyjską. Czyli w Warszawie będę być może tylko w formie kukły, którą politycy PiS będą chcieli spalić.
Jednoznacznie i z wrodzoną elegancją odniósł do zarzutów opozycji mówiącej o zbyt dalekich ustępstwach rządu Donalda Tuska wobec Angeli Merkel.
W mówieniu agresywnych niedorzeczności polityków części naszej opozycji nie przebiję.
Jak rozumiem, doktryna polityki zagranicznej PiS polega na tym, że należy się w każdej sytuacji sprzeciwiać się Niemcom. Nawet wtedy, gdy Niemcy proponują reformy, których sukces leży w naszym interesie.