Tomasz Nałęcz: Jestem zawiedziony rosyjskim raportem

Raport MAK pośpieszny i nierzeczywisty – tak prezydencki doradca Tomasz Nałęcz komentował w radiu RMF FM nowe ustalenia w sprawie katastrofy smoleńskiej

Publikacja: 18.01.2012 10:04

Tomasz Nałęcz: Jestem zawiedziony rosyjskim raportem

Foto: W Sieci Opinii

Rosjanie mówią, z raportem MAK już nic nie zamierzamy zrobić. Czy możemy jedynie demonstrować bezradność? – pytał Konrad Piasecki - Nałęcz powiedział:

Możemy wyjaśnić kompetentnie, rzeczowo, w sposób przekonywujący dla świata sami tą katastrofę. Jeśli nasze wyjaśnienie będzie merytoryczne i przekonywujące, to na pewno. Mówię zwłaszcza o tym świecie lotniczym, bo przecież cały świat lata też nad Rosją i chce wiedzieć jakie są warunki latania nad Rosją.

Trzeba przede wszystkim mieć jednak zakończone śledztwo, twarde dowody na stole. Myślę, że trzeba jednak poczekać. Ze względów politycznych niektórzy politycy chcą stworzyć wrażenie, że oto kolejna ekspertyza rozmów w kokpicie jest takim przełomem w tym śledztwie. No przecież nie jest.

Zapytany czy powtórzyłby słowa prezydenta - przyczyna katastrofy jest "arcyboleśnie prosta", odpowiada:

Powtórzyłbym, bo przecież jest już sprawozdanie i to od wielu miesięcy komisji pana ministra Millera. Zła pogoda, błędy przy podchodzeniu do lądowania i złe naprowadzanie. No ale jednak przy całej złożoności sprawy i przy złożoności tego dramatu to wyjaśnienie jest dosyć proste. Człowiek zawiódł. I po stronie polskiej, i po stronie rosyjskiej.

Katastrofa wydarzyła się na terytorium Rosji i państwo zawsze ma przewagę taką w tych sytuacjach. (...) Na pewno stronie polskiej zależy na dobrych, ciepłych stosunkach z Rosją, ale przecież nie za cenę naszych interesów. Zwłaszcza w tak dramatycznej sprawie. Tutaj nikt nie ustępuje.

Nałęcz stwierdził, że jest zawiedziony:

Mogę powiedzieć z całą pewnością, że jak widzę postępy w polskim śledztwie to jestem coraz bardziej zawiedziony rosyjskim raportem sporządzonym przez MAK. To polskie wyjaśnienie pokazuje, że tamto było pospieszne i nierzeczywiste.

Czyli zawiedli się tylko Ci, którzy Rosjanom wierzyli?

Rosjanie mówią, z raportem MAK już nic nie zamierzamy zrobić. Czy możemy jedynie demonstrować bezradność? – pytał Konrad Piasecki - Nałęcz powiedział:

Możemy wyjaśnić kompetentnie, rzeczowo, w sposób przekonywujący dla świata sami tą katastrofę. Jeśli nasze wyjaśnienie będzie merytoryczne i przekonywujące, to na pewno. Mówię zwłaszcza o tym świecie lotniczym, bo przecież cały świat lata też nad Rosją i chce wiedzieć jakie są warunki latania nad Rosją.

Publicystyka
Jan Zielonka: Prezydent moich marzeń. Jak pogodzić realizm z idealizmem?
Publicystyka
Artur Bartkiewicz: Dlaczego Rafał Trzaskowski chce być dziś jak Donald Trump
Publicystyka
Bartosz Cichocki: Po likwidacji USAID podnieśmy na Ukrainie porzuconą przez Amerykanów pałeczkę
Publicystyka
Bogusław Chrabota: Rok przełomu i polski Elon Musk
Publicystyka
Estera Flieger: Donald Tusk o Chrobrym, elektrowni jądrowej i AI. Dobra polityka historyczna