Antoni Macierewicz: Kłamstwo o Błasiku przepustką do awansu?

Minister transportu Sławomir Nowak powołał Macieja Laska na szefa Państwowej Komisji Badania Wypadków Lotniczych. Zdaniem Nowaka, Lasek to „kompetentny ekspert”. Odmienne zdanie ma o nowym szefie PKBWL poseł PiS, który przypomina jego największe kompromitacje i zaniechania

Publikacja: 15.02.2012 17:07

Antoni Macierewicz: Kłamstwo o Błasiku przepustką do awansu?

Foto: W Sieci Opinii

Antoni Macierewicz podkreśla, że Lasek odgrywał zasadniczą rolę w działalności zespołu Jerzego Millera, a także wcześniej, w zespole ekspertów Edmunda Klicha:

Jest osobą, która podpisała list wskazujący na zasadnicze zaniechania pana płk. Klicha. Doprowadziły one do tego, że nie można było zbadać wraku samolotu, że polscy eksperci nie mogli wykonać swoich podstawowych obowiązków. Równocześnie jest osobą, która wzięła na siebie odpowiedzialność za to, że w odczycie czarnych skrzynek fałszywie przypisano panu gen. Błasikowi słowa obarczające go odpowiedzialnością za rzekome naciski na pilotów. Słowa, których żadna ekspertyza laboratoryjna panu generałowi nie przypisała. Zrobił to właśnie pan Lasek - wraz z kolegami - na własną rękę. Mimo że ekspertyza nie identyfikowała pana generała Blasika!

Poseł PiS przypomina, że Lasek nie ustosunkował się do nowej ekspertyzy, mówiącej o braku dowodów na obecność gen. Błasika w kokpicie:

Pan Lasek nie poczuł się do odpowiedzialności, by chociażby powiedzieć „przepraszam”. Podobnie jak w żaden sposób nie zareagował na fakt, iż minister Miller podczas wystąpienia zarówno Sejmie, jak i w Senacie Rzeczypospolitej przekazywał parlamentarzystom nieprawdziwe stanowisko, jakoby polscy eksperci badali wrak samolotu. Pan Lasek przy tym był i milczał, wiedząc dobrze, iż takiego badania nie było.

Macierewicz dodaje:

Reklama
Reklama

Przywołuję te dwie kwestie dla scharakteryzowania postawy pana przewodniczącego Laska podczas badania tragedii smoleńskiej i żeby zapytać ministra Nowaka oraz pana premiera: czy rzeczywiście kłamstwo smoleńskie ma być główną przepustką do awansów w Państwowej Komisji Badania Wypadków Lotniczych? Wydaje się, że takie działanie jest sprzeczne z podstawowym interesem państwa polskiego i utrwala patologiczny stan rzeczy w tej tak ważnej strukturze dla bezpieczeństwa lotów w Polsce.

 

Antoni Macierewicz podkreśla, że Lasek odgrywał zasadniczą rolę w działalności zespołu Jerzego Millera, a także wcześniej, w zespole ekspertów Edmunda Klicha:

Jest osobą, która podpisała list wskazujący na zasadnicze zaniechania pana płk. Klicha. Doprowadziły one do tego, że nie można było zbadać wraku samolotu, że polscy eksperci nie mogli wykonać swoich podstawowych obowiązków. Równocześnie jest osobą, która wzięła na siebie odpowiedzialność za to, że w odczycie czarnych skrzynek fałszywie przypisano panu gen. Błasikowi słowa obarczające go odpowiedzialnością za rzekome naciski na pilotów. Słowa, których żadna ekspertyza laboratoryjna panu generałowi nie przypisała. Zrobił to właśnie pan Lasek - wraz z kolegami - na własną rękę. Mimo że ekspertyza nie identyfikowała pana generała Blasika!

Reklama
Publicystyka
Marek Kutarba: Czy Polska naprawdę powinna bać się bardziej sojuszniczych Niemiec niż wrogiej jej Rosji?
Publicystyka
Adam Bielan i Michał Kamiński podłożyli ogień pod koalicję. Donald Tusk ma problem
Publicystyka
Marek Migalski: Dekonstrukcja rządu
Publicystyka
Estera Flieger: Donald Tusk uwierzył, że może już tylko przegrać
Publicystyka
Dariusz Lasocki: 10 powodów, dla których wstyd mi za te wybory
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama