Ja akurat ten marsz traktuję jako teatr, teatr polityczny w wykonaniu Jarosława Kaczyńskiego. Manifestacja planowana przez PiS to happening, a nie próba rozwiązania problemu.

Olszewski podaje przyczynę zorganizowania manifestacji:

Mam nieodparte wrażenie, że ten termin manifestacji nie jest przypadkowy. Chwilę później swój kongres założycielski zwołała Solidarna Polska. To taka próba prześcigania się na prawej flance, bo Jarosław Kaczyński zdaje sobie sprawę z zagrożenia, jakim jest dla niego Zbigniew Ziobro.

Chcielibyśmy zobaczyć minę posła Olszewskiego, gdy policzy osoby, które będą uczestniczyć w manifestacji. Czy naprawdę już dziś może być pewny, że będzie to tylko "happening"?