Zdaniem Polaczka, doniesienia o kolejnych popękanych autostradach to rzecz mocno niepokojąca i nietypowa:
Teraz najważniejsze pytanie do ekspertów, kto za to odpowiada - czy odpowiedzialność leży po stronie wykonawców i nadzoru, czy też po stronie zastosowanych technologii, które w każdym państwie są kształtowane przez normy techniczne - za które odpowiada władza publiczna.
Były minister dodał, że na obecny stan autostrad mogło wpłynąć „popędzanie” wykonawców:
Myślę, że to poganianie wykonawców oraz te perturbacje, które wcześniej dotknęły te tzw. "chińskie" odcinki, ale nie tylko, to są rzeczy, które nie sprzyjają ostatecznemu efektowi. Jakość powinna być zagwarantowana przez najbliższych wiele lat.
Co sądzi o ustawie o tzw. „przejezdności”?