O podziale na dwie Polski:
Mamy dwie Polski. I nie jest to podział nowy. On powstał już u zarania III RP, kiedy jedna strona uznała siebie za tę oświeconą, niosącą kaganek europejskości i nowoczesności wśród ponurego, niebezpiecznego tłumu ciemniaków. Tłumu antysemickiego, zacofanego. Ta część społeczeństwa została potraktowana w sposób pełen pogardy i poniżenia.
Według Legutki to "aktywizacja ciemnogrodu wywołała niepokój".
Ten przysłowiowy "ciemnogród" znów zyskał na sile, zaczerpnął oddechu i zyskał mobilizację do działania. Po raz pierwszy od 2005 roku. Paradoksalnie katastrofa smoleńska przyczyniała się do wzmocnienia tego obozu, który zaczął się organizować, działać. W dużej mierze zresztą przyczyniła się do tego niewyobrażalna wręcz słabość i kompromitacja ich oponentów. Aktywizacja "ciemnogrodu" wywołała niepokój i strach drugiej strony, która postanowiła znów stymulować przemysł pogardy.
Zapytany o retorykę PiS, prof. Legutko odpowiada: