Działaczka PiS na swoim blogu przypomina słowa Tadeusza Mazowieckiego z obchodów jego 85. urodzin:
„Mam (…) swoje dzisiejsze troski, aby (…) od pewnego czasu trwający pucz w Rzeczpospolitej nam się nie utrwalił w coś bardzo niedobrego, utrzymującego się. Mam te troski, ale wierzę w dobrą Polskę, wierzę w siłę tej dobrej Polski, bo tyle nam się udało, (..) że niech ręka boska broni nie wolno tego zmarnować
” – mówił Mazowiecki, oklaskiwany przez m.in. prezydenta Komorowskiego.
W ostatnim programie „Tomasz Lis na żywo”, w rozmowie z red. prowadzącym, Mazowiecki wysubtelnił swoje złote myśli: „Najpierw nazywałem to rokoszem (…) pucz to już więcej. To jest rokosz przeradzający się w pucz. Rokosz i pucz nieuznający w gruncie rzeczy władz państwowych, nieuznający wyników wyborów, niszczący państwo, wnoszący element nienawiści w życie publiczne”.
Jak pisze Magdalena Żuraw, krytyka niegodziwego i absurdalnego „nieuznawania w gruncie rzeczy władz państwowych" oraz innych niszczących postaw "wnoszących element nienawiści w życie publiczne” to dla Tadeusza Mazowieckiego chleb powszedni: