Reklama

Protesty związkowców w czasie Euro 2012? Komentarze Guza i Lewandowskiego

Apel Bronisława Komorowskiego o powstrzymanie się od demonstracji w czasie Euro 2012 nie przeszedł bez odpowiedzi. Przewodniczący OPZZ Jan Guz i rzecznik Solidarności Marek Lewandowski w wywiadzie dla se.pl odpowiadają prezydentowi

Publikacja: 04.05.2012 10:04

Protesty związkowców w czasie Euro 2012? Komentarze Guza i Lewandowskiego

Foto: W Sieci Opinii

Jan Guz stwierdza, że związkowcy nie mają obowiązku, aby słuchać prezydenta:

Zamiast tego apelu zdecydowanie wolałbym usłyszeć, co pan prezydent ma nam do zaproponowania. Chciałbym usłyszeć, jak zamierza realizować propozycje związkowe, które jako OPZZ przedłożyliśmy, i w jakiej formie chce się włączyć w walkę o nasze postulaty. Odłożenie strajków, które postuluje Bronisław Komorowski, nie rozwiązuje żadnych problemów. (...) Prezydent dotychczas przyłączał się do działań rządu, stwierdzając choćby, że szybko podpisze ustawę o podwyższeniu wieku emerytalnego. Podobnie jak rząd nie słuchał naszych propozycji. Dlaczego więc mamy słuchać prezydenckiego apelu?

Przewodniczący krytykuje:

Rząd cały czas funduje nam igrzyska, zamiast zadbać o Polaków i zająć się ich problemami. Jako związkowcy chcemy chleba, godnej pracy i skutecznego zabezpieczenia socjalnego. Od tego premier Tusk i jego ekipa cały czas uciekają. (...) OPZZ nie chce psuć kibicom tego wielkiego piłkarskiego święta. Dlatego w czasie EURO nie będziemy inicjować żadnych protestów. Jednak jeśli społeczeństwo uzna, że przelała się czara goryczy, i będzie chciało wyjść na ulice, to nie będziemy mieli innego wyjścia, jak wesprzeć je w słusznym gniewie.

Rzecznik Solidarności Marek Lewandowski mówi:

Reklama
Reklama

Jeżeli prezydent nie rozmawiał z nami, jeżeli rząd kolanem przepycha ustawę wbrew wszelkim racjonalnym przesłankom i wbrew opinii społeczeństwa, to Bronisław Komorowski, apelując do nas o powstrzymanie się od strajków, zdobył się na wyjątkowo ponury żart. Trudno to nazwać inaczej niż polityczną hipokryzją. (...) Rzeczą szczególnie żenującą jest to, że rząd tak skoordynował przyjęcie tej kontrowersyjnej ustawy, iż ewentualne protesty muszą się zbiec z EURO. Jeżeli pan prezydent w swoim apelu mówi, że mistrzostwa są sprawą najważniejszą, to czemu nie przesunięto prac nad ustawą o 2-3 miesiące?

Lewandowski zapewnia:

Mogę jednak zapewnić, że Solidarność EURO nie zepsuje. Jeśli zorganizujemy jakieś akcje, nie będą one zakłócały samej imprezy.

Publicystyka
Rusłan Szoszyn: Ultimatum Trumpa? Putin szybko nie zakończy wojny z Ukrainą
Publicystyka
Dziesięć lat od śmierci Jana Kulczyka. Jego osiągnieć nie powtórzył nikt
Publicystyka
Marek Cichocki: Najciemniejsze strony historii Polski
Publicystyka
Marek Kozubal: W 2027 r. będzie wojna? Naprawdę?
Publicystyka
Robert Gwiazdowski: Rekonstrukcja rządu Donalda Tuska jak Manifest PKWN
Materiał Promocyjny
Nie tylko okna. VELUX Polska inwestuje w ludzi, wspólnotę i przyszłość
Reklama
Reklama