W rozmowie portal wpolityce.pl przypomina, że Beata Sawicka w ostatnim słowie powiezdziała, że jest ofiarą działań CBA i agenta Tomka.
Paweł Lisicki pytany, czy ma ona do tego prawo, odpowiada:
Ona nie ma do tego żadnego prawa. W swoim stanowisku jest żałosna.
I zaznacza:
Jedynym powodem, dla którego Beata Sawicka mówi to, co mówi, jest chęć wzbudzenia litości oraz zmiana kwalifikacji czynu, którego się dopuściła. Ona chce być traktowana nie jak osoba, która dopuściła się działań korupcyjnych i nielegalnych, ale jak osoba uwiedziona i wykorzystana przez CBA.