Reklama
Rozwiń
Reklama

Rafał Ziemkiewicz pyta, w co gra rząd

Dlaczego rząd jest zadowolony ze stanu przygotowań do Euro 2012? To pytanie nurtuje większość społeczeństwa. Publicysta Rafał Ziemkiewicz tłumaczy dla portalu stefczyk.info samozadowolenie rządzących

Publikacja: 18.05.2012 10:46

Rafał Ziemkiewicz pyta, w co gra rząd

Foto: W Sieci Opinii

Są dwie możliwości - albo to już jest przekroczenie wszelkich granic "rżnięcia głupa", jak to kiedyś powiedział Korwin-Mikke, albo mechanizm opisany w starej piosence Młynarskiego o nie denerwowaniu babci działa dalej.

Wówczas babcia, czyli władza nie zdaje sobie sprawy z tego jak wygląda sytuacja w kraju, tylko dostaje od swoich podwładnych upiększone raporty, pewnie wielostopniowo upiększane na każdym szczeblu. No i wierzy, że jest wszystko świetnie, jak Gierek, który nie tylko do ostatniej chwili przed Sierpniem, ale jak wynika z jego książki to jeszcze wiele lat później święcie wierzył, że Polakom świetnie się żyło i strajki wywołała tylko jakaś grupa prowokatorów, na żołdzie CIA, wbrew woli większości społeczeństwa, które było zadowolone.

Według Ziemkiewicza może być też drugie wytłumaczenie:

A jeśli zdają sobie sprawę, w jakiej jesteśmy sytuacji, to by znaczyło, że są jednak dość głupi, ponieważ taka prymitywna propaganda ma naprawdę bardzo krótkie nóżki i nie da się daleko na niej zajechać.

Jeżeli mamy kilkadziesiąt firm poszkodowanych przy budowie autostrad, każda z tych kilkudziesięciu firm to jest kilkudziesięciu, kilkuset albo i kilka tysięcy pracowników, których wypłaty są zagrożone razem z rodzinami, itd., itd., to ci ludzie nie dadzą się przekonać telewizji, że jest świetnie, kiedy widzą, że nie jest świetnie.

Reklama
Reklama

Może w pierwszej chwili ktoś, kto czerpie wiedzę o świecie wyłącznie z prorządowych mediów zaciuka się i pomyśli "a może rzeczywiście nie jest tak źle", ale na dłuższą metę to tylko wszystkich bardziej wkurzy i rozsierdzi.

Są dwie możliwości - albo to już jest przekroczenie wszelkich granic "rżnięcia głupa", jak to kiedyś powiedział Korwin-Mikke, albo mechanizm opisany w starej piosence Młynarskiego o nie denerwowaniu babci działa dalej.

Wówczas babcia, czyli władza nie zdaje sobie sprawy z tego jak wygląda sytuacja w kraju, tylko dostaje od swoich podwładnych upiększone raporty, pewnie wielostopniowo upiększane na każdym szczeblu. No i wierzy, że jest wszystko świetnie, jak Gierek, który nie tylko do ostatniej chwili przed Sierpniem, ale jak wynika z jego książki to jeszcze wiele lat później święcie wierzył, że Polakom świetnie się żyło i strajki wywołała tylko jakaś grupa prowokatorów, na żołdzie CIA, wbrew woli większości społeczeństwa, które było zadowolone.

Reklama
Publicystyka
Bogusław Chrabota: Projekt ustawy o mediach publicznych na gruzach systemu
Materiał Promocyjny
Aneta Grzegorzewska, Gedeon Richter: Leki generyczne też mogą być innowacyjne
Publicystyka
Marek Cichocki: Czy Niemcom w ogóle można ufać?
Publicystyka
Estera Flieger: Konkurs na prezesa IPN wygrał Karol Polejowski, ale to i tak bez znaczenia
Publicystyka
Marek A. Cichocki: Historyczna przegrana Unii Europejskiej
Materiał Promocyjny
Raport o polskim rynku dostaw poza domem
Publicystyka
Prof. Andrzej Nowak: Niemiecką polityką wschodnią kierują dwa niebezpieczne przesądy
Materiał Promocyjny
Manager w erze AI – strategia, narzędzia, kompetencje AI
Reklama
Reklama