Joachim Brudziński: Życzyłbym Musze, aby jak najmniej wypowiadała się publicznie

Poseł PiS w wywiadzie dla "Polski The Times" komentował ostatnie wydarzenia z polskiej sceny politycznej. Co przykuło uwagę Joachima Brudzińskiego?

Publikacja: 28.05.2012 09:45

Joachim Brudziński: Życzyłbym Musze, aby jak najmniej wypowiadała się publicznie

Foto: W Sieci Opinii

O Zbigniewie Ziobrze i zagrożeniu ze strony Solidarnej Polski:

Stanowi zagrożenie, poprzez, cytując poetę, zabełtanie błękitu w głowie polskim wyborcom. Mówienie o jakichś dwóch płucach prawicy czy o tym, że przez podział można zwyciężać, jest właśnie takim bełtaniem błękitu w głowie. Solidarna Polska to inicjatywa całkowicie prywatna, podporządkowana interesom obecnych europarlamentarzystów i tym, którzy uwierzyli, że mogą osiągnąć w najbliższych wyborach do PE te intratne synekury. A to skutkuje tym, że osłabia się szansę obozu patriotycznego i prawicowego na lepszy wynik.

Poseł PiS mówił o stosunkach jakie panują w PO:

Dzięki zdjęciom zamieszczonym na różnych portalach internetowych mogliśmy zobaczyć pokorne skłonienie w pas, przypomnę, drugiej osoby w państwie przed premierem Tuskiem, który, jak sądzę, rugał ją za jakieś przewiny. To pokazuje, jakie są realne relacje w PO.

Brudziński skomentował także apel Joanny Muchy o to aby PiS nie organizował marszu 10 czerwca:

Mogę poprzez osobistą, olbrzymią sympatię do pani minister Muchy złożyć jej najserdeczniejsze życzenia imieninowe, bo niedawno było Joanny. I tak szczerze, bez żadnej złośliwości życzyłbym jej, aby jak najmniej publicznie się wypowiadała, bo szkodzi nie tylko sobie, ale szkodzi też naszemu wizerunkowi. Wcale nie czerpię z tego satysfakcji, ale niemiecka prasa cytuje wszystkie występy pani "ministry" Muchy. Jesteśmy ośmieszani już nie tylko wewnątrz kraju, ale też na arenie międzynarodowej.

O Zbigniewie Ziobrze i zagrożeniu ze strony Solidarnej Polski:

Stanowi zagrożenie, poprzez, cytując poetę, zabełtanie błękitu w głowie polskim wyborcom. Mówienie o jakichś dwóch płucach prawicy czy o tym, że przez podział można zwyciężać, jest właśnie takim bełtaniem błękitu w głowie. Solidarna Polska to inicjatywa całkowicie prywatna, podporządkowana interesom obecnych europarlamentarzystów i tym, którzy uwierzyli, że mogą osiągnąć w najbliższych wyborach do PE te intratne synekury. A to skutkuje tym, że osłabia się szansę obozu patriotycznego i prawicowego na lepszy wynik.

Publicystyka
Rosja zamyka polski konsulat. Dlaczego akurat w Petersburgu?
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Publicystyka
Marek Kozubal: Dlaczego Polacy nie chcą wracać do Polski
Publicystyka
Jacek Nizinkiewicz: PiS robi Nawrockiemu kampanię na tragedii, żeby uderzyć w Trzaskowskiego
Publicystyka
Estera Flieger: „Francji już nie ma”, ale odbudowała katedrę Notre-Dame
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Publicystyka
Trzaskowski zaczyna z impetem. I chce uniknąć błędów z przeszłości