Reklama

Jarosław Kaczyński: Donald Tusk reżyseruje Palikota i Niesiołowskiego

Mamy autostrady przelotne a nie przejezdne – mówi były premier. A ataki Palikota i Niesiołowskiego służą przykryciu prawdziwych problemów

Publikacja: 29.05.2012 10:23

Jarosław Kaczyński: Donald Tusk reżyseruje Palikota i Niesiołowskiego

Foto: W Sieci Opinii

W rozmowie z wp.pl prezes PiS mówi:

Prawda jest taka, że brutalizacja polskiej polityki, jej języka, ma jednego reżysera, a jest nim Donald Tusk. Używa w tym celu i Palikota, i Niesiołowskiego. Czasem zdarza się Halicki.

Tylko nie dajmy się oszukać. To wszystko, te ataki to odwracanie uwagi od realnych problemów, od tej porażki, jaką są rządy PO. To, co wyprawia Platforma jest niesłychanie groźne, trzeba z tym walczyć, określać dosadnie i używać właściwych słów. (…) PO i Donald Tusk ponosi pełną odpowiedzialność za agresję i brutalizację polskiej debaty politycznej. Tusk jest naprawdę daleko od pojęcia "empatia". Po czynach, nie słowach ich poznacie. Polityka miłości w wykonaniu PO to oszczerstwa, kalumnie Niesiołowskiego i Palikota. To jest ich wrażliwość, zaufanie i dobroć. 

Czyli jednak nie powściągnie pan ostrego języka? 

Jeśli będzie trzeba mówić prawdę o negatywnych zjawiskach, które od siedmiu lat dzieją się w Polsce, jeśli działacze PiS będą określani jako "ścierwa", nie będę siedział cicho. Nienazywanie zła jest współdziałaniem ze złem. 

Reklama
Reklama

Odnosząc się do gospodarskich wizyt premiera z ostatnich dni przyznaje:

Wszyscy premierzy gdzieś jeżdżą. Zazwyczaj nie tam, gdzie się coś zawalili. Tylko w wykonaniu Tuska to nie są wizyty gospodarskie ale jakiś kabaret. Latać helikopterem nad niedokończonymi autostradami... To jest groteska. Autostrady mamy przelotne, a nie przejezdne. To są żarty. Tusk kpi z inteligencji Polaków. 

Szef PiS dodaje:

Wszystkie opowieści o sekcie smoleńskiej to propaganda drugiej strony. Tych, którzy są gotowi wzywać ludzi, by przyszli pod mój dom, wiedząc, że jego główną lokatorką jest 85-letnia ciężko chora kobieta. Na określenie takich osób jest jedno słowo: kanalie. Chcemy ludzi o takiej moralności, niejednokrotnie długotrwałych aktywistów PZPR, odsunąć od władzy, bo są bardzo szkodliwi. 

Kaczyński pytany czy wciąż ramiona ma otwarte jak wówczas gdy mówił do Ziobry "Zbyszku, wróć!":

Jeżeli ktoś odpowiada kopniakami na taki gest, trudno dalej trzymać wyciągniętą rękę. Mimo wszystko jestem cierpliwy, choć do czasu. Rozbijanie prawicy niczemu dobremu nie służy, poza indywidualnymi marzeniami, które i tak się nie spełnią. Nie dopuszczę do tego, by plan zmieniania Polski się o nie rozbił. 

Publicystyka
Jan Zielonka: Lottokracja na ratunek demokracji
Publicystyka
Jacek Nizinkiewicz: Pożar w PiS. Czy partia bezpowrotnie straciła część wyborców na rzecz obu Konfederacji?
Publicystyka
Grzegorz Rzeczkowski: Odpowiedź na wywiad z Jackiem Gawryszewskim
Publicystyka
Jakub Sewerynik: Komu przeszkadzała Chanuka w Pałacu Prezydenckim?
Publicystyka
Marek A. Cichocki: Czy dla europejskiej prawicy MEGA to dar niebios?
Materiał Promocyjny
Lojalność, która naprawdę się opłaca. Skorzystaj z Circle K extra
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama