Joanna Lichocka: Wspólnota ponad podziałami znów się pokazała. Chrońmy ją

„Polacy potrzebowali sukcesu. Dlatego porażka w Euro 2012 jest tak bolesna. Teraz oczywiście elity rządzące przystąpią znów do generowania konfliktu, szczucia jednych Polaków na drugich” – pisze publicystka „Gazety Polskiej”

Publikacja: 19.06.2012 12:35

Joanna Lichocka: Wspólnota ponad podziałami znów się pokazała. Chrońmy ją

Foto: W Sieci Opinii

„Polacy potrzebowali sukcesu. Dlatego porażka w Euro 2012 jest tak bolesna. Teraz oczywiście elity rządzące przystąpią znów do generowania konfliktu, szczucia jednych Polaków na drugich” – pisze publicystka „Gazety Polskiej”, Joanna Lichocka.

Polacy potrzebowali nie tylko poczucia, że wreszcie coś się udało, ale przede wszystkim tego, że są razem, że tworzą wspólnotę i że to daje zwycięstwo. Przez kilka dni, zwłaszcza po „wygranym” remisie z Rosją, można było otwarcie i z dumą łopotać biało-czerwonymi flagami, nosić napisy „Polska” na bluzkach i okazywać emocje – piłkarskie, ale przecież jak najbardziej narodowe.

Autorka dodaje:

To, co równie ważne – okazało się, że żadne polityczne podziały nie miały znaczenia, że idiotyzmy o „wojnie polsko-polskiej” są właśnie idiotyzmami. Teraz oczywiście elity rządzące przystąpią znów do generowania konfliktu, szczucia jednych Polaków na drugich. Znów przestaniemy się uśmiechać, będziemy zirytowani i będziemy wobec siebie agresywni, złośliwi, nieprzyjaźni.

Dlaczego? Jak tłumaczy Lichocka, „bo tak właśnie ma być”:

Wiadomo przecież, że gdy Polacy stają się wspólnotą, przestają być bezwolni. Nawet gdy zdejmiemy flagi z samochodów (choć moja będzie wisiała nadal), pamiętajmy więc o tej wspólnocie Polaków. Ona znów się pokazała. Tym razem w swojej ludycznej, nieco anarchicznej formie prostych odruchów sportowej solidarności. Chrońmy ją.

„Polacy potrzebowali sukcesu. Dlatego porażka w Euro 2012 jest tak bolesna. Teraz oczywiście elity rządzące przystąpią znów do generowania konfliktu, szczucia jednych Polaków na drugich” – pisze publicystka „Gazety Polskiej”, Joanna Lichocka.

Polacy potrzebowali nie tylko poczucia, że wreszcie coś się udało, ale przede wszystkim tego, że są razem, że tworzą wspólnotę i że to daje zwycięstwo. Przez kilka dni, zwłaszcza po „wygranym” remisie z Rosją, można było otwarcie i z dumą łopotać biało-czerwonymi flagami, nosić napisy „Polska” na bluzkach i okazywać emocje – piłkarskie, ale przecież jak najbardziej narodowe.

Publicystyka
Kazimierz Groblewski: Sztaby wyborcze przed dylematem, czy już spuszczać bomby na rywali
Publicystyka
Jędrzej Bielecki: Karol Nawrocki w Białym Domu. Niedźwiedzia przysługa Donalda Trumpa
analizy
Likwidacja „Niepodległej” była błędem. W Dzień Flagi improwizujemy
Publicystyka
Roman Kuźniar: 100 dni Donalda Trumpa – imperializm bez misji
Materiał Promocyjny
Tech trendy to zmiana rynku pracy
Publicystyka
Weekend straconych szans – PiS przejmuje inicjatywę w kampanii prezydenckiej?
Materiał Partnera
Polska ma ogromny potencjał jeśli chodzi o samochody elektryczne