W rozmowie z „Polityką“ premier Tusk podkreśla:
Nawet jeśli pojawiały się zagrożenia, czy atmosfera stawała się nerwowa, to ekipy przygotowujące mistrzostwa pracowały niezwykle profesjonalnie (…) Tysiące ludzi - od wolontariuszy po ABW - po raz pierwszy pracowało przy tego typu imprezie i moim zdaniem zdało egzamin na piątkę.
Premier, choć uważa, że różnorodni kibice i alkohol to mieszanka zapalna to fakt, że jednak odbyło bez indydentów w „fan-zonach“ jest sukcesem.
Świadczy to znakomicie o Polakach, zwykłych ludziach, jako gospodarzach, ale też o bardzo dobrych działaniach prewencyjnych i przygotowawczych ze strony służb.
Skoro prewencja była taka wspaniała, to dlaczego nie zapobieżono bijatyce z 12 czerwca – pytają Janina Paradowska i Jerzy Baczyński. Premier ocenia: