Michał Kamiński: Kaczyński powinien odejść

"W PiS nie ma dzisiaj nikogo, kto powiedziałby to, co uczciwy doradca powinien prezesowi Kaczyńskiemu powiedzieć" – twierdzi Michał Kamiński, który nie przestaje podlizywać się Donaldowi Tuskowi

Publikacja: 14.07.2012 11:12

Michał Kamiński: Kaczyński powinien odejść

Foto: W Sieci Opinii

Zapytany o swoje kontakty z Radosławem Sikorskim i posadę w zarządzie Fundacji "Pomoc Polakom na Wschodzie" Kamiński odpowiada:

"Przyjaźń" to bardzo poważne słowo, co do którego zawsze byłem bardzo ostrożny. Na pewno Radek Sikorski jest moim bardzo dobrym znajomym, był nim cały czas. Człowiekiem, którego lubię i szanuję. (...) To nie jest żadna posada. Nie zarobię za to zasiadanie żadnych pieniędzy, a oczekuje się ode mnie wkładu merytorycznego w pracę tej fundacji. Tymczasem za posadę uznaje się coś, za co człowiek otrzymuje jakieś materialne korzyści, ja, co powtórzę, za pracę w radzie tej fundacji żadnych materialnych korzyści nie mam. Natomiast, jestem oczywiście bardzo wdzięczny, bo mogę wykorzystać swoją wiedzę i kontakty, które mam na Wschodzie, aby pomóc Polakom.

Europoseł mówi o największym wrogu Jarosława Kaczyńskiego:

Dzisiaj największym wrogiem Kaczyńskiego jest kalendarz wyborczy. Łatwiej będzie Kaczyńskiemu, jeśli ordynacja wyborcza do PE pozostanie bez zmian, bo wtedy więcej będzie znaczył aparat partyjny, a tu PiS jest silniejsze niż Solidarna Polska. (...) Jeżeli PO podejmie decyzję o liście krajowej do Parlamentu Europejskiego, to będzie to decyzja zabójcza dla PiS. Wtedy wybory do PE będą skoncentrowane na jedynkach na listach wyborczych. Jedynką na liście Solidarnej Polski będzie Ziobro, a kto na liście PiS? Karol Karski, pani Fotyga, pan Legutko, z całym szacunkiem - wyłączam z tego szacunku Karskiego - to nie są osoby, które mogą charyzmatycznie pociągnąć listę.

Kamiński, jak zwykle, ocenia sytuację w PiS:

W PiS nie ma dzisiaj nikogo, kto powiedziałby to, co uczciwy doradca powinien prezesowi Kaczyńskiemu powiedzieć - że nie ma szans na powrót do władzy i że dla dobra swojej własnej formacji powinien odejść. Nikt w PiS od Brudzińskiego po Hofmana tego mu nie powie. Każdy mu się podlizuje. (...) Dzisiaj w kierownictwie PiS są ludzie, którzy wmawiają Jarosławowi Kaczyńskiemu, że są wobec niego lojalni, ale ci myślący zastanawiają się już tylko kogo prezes naznaczy na swojego następcę w 2015 r. Nie są zainteresowani jego sukcesem, nawet w niego nie wierzą, czekają tylko na klęskę prezesa.

Ile jeszcze granicy żenady przekroczy Michał Kamiński?

Zapytany o swoje kontakty z Radosławem Sikorskim i posadę w zarządzie Fundacji "Pomoc Polakom na Wschodzie" Kamiński odpowiada:

"Przyjaźń" to bardzo poważne słowo, co do którego zawsze byłem bardzo ostrożny. Na pewno Radek Sikorski jest moim bardzo dobrym znajomym, był nim cały czas. Człowiekiem, którego lubię i szanuję. (...) To nie jest żadna posada. Nie zarobię za to zasiadanie żadnych pieniędzy, a oczekuje się ode mnie wkładu merytorycznego w pracę tej fundacji. Tymczasem za posadę uznaje się coś, za co człowiek otrzymuje jakieś materialne korzyści, ja, co powtórzę, za pracę w radzie tej fundacji żadnych materialnych korzyści nie mam. Natomiast, jestem oczywiście bardzo wdzięczny, bo mogę wykorzystać swoją wiedzę i kontakty, które mam na Wschodzie, aby pomóc Polakom.

Publicystyka
Marius Dragomir: Wszyscy wrogowie Viktora Orbána
Publicystyka
Kazimierz Groblewski: Sztaby wyborcze przed dylematem, czy już spuszczać bomby na rywali
Publicystyka
Jędrzej Bielecki: Karol Nawrocki w Białym Domu. Niedźwiedzia przysługa Donalda Trumpa
analizy
Likwidacja „Niepodległej” była błędem. W Dzień Flagi improwizujemy
Materiał Promocyjny
Tech trendy to zmiana rynku pracy
Publicystyka
Roman Kuźniar: 100 dni Donalda Trumpa – imperializm bez misji
Materiał Partnera
Polska ma ogromny potencjał jeśli chodzi o samochody elektryczne