Na stronie se.pl Sławomir Jastrzębowski przywołuje w konktekście wojny w koalicji PO-PSL stary dowcip o walcu:
Na prostej, prościusieńkiej, długaśnej drodze zderzyły się czołowo dwa walce drogowe. Przybyła na miejsce policja ku własnemu zdumieniu stwierdziła, że kierowcy byli trzeźwi. Więc pyta władza: Chłopy, jak do tego doszło, że na prostej drodze te dwa toczące się niespiesznie walce zderzyły się czołowo? A na to kierowcy zgodnym chórem: Panie władzo, to było szast-prast, to wszystko wydarzyło się tak szybko.
Autor zauważa:
Donald Tusk rządzi pięć lat. Minister Marek Sawicki z PSL jest ministrem rolnictwa też od pięciu lat. A tu nagle takie zaskoczenie! No kto by się spodziewał? Nieprawidłowości? Panie władzo, to było szast-prast, to wszystko wydarzyło się tak szybko!
Przypomina też, że prasa wiele razy pisała o nieprawidłowościach, ale: