Sir John Slessor, brytyjski marszałek lotnictwa, w wydrukowanych w 1956 r. wspomnieniach o Powstaniu Warszawskim i alianckich lotnikach napisał: „Jest to historia najwspanialszego męstwa i poświęcenia ze strony naszych załóg lotniczych RAF-u - południowo-afrykańskich, a przede wszystkim polskich, nieśmiertelnego bohaterstwa ze strony Polskiej Armii Podziemnej, walczącej mimo rozpaczliwych i coraz bardziej beznadziejnych szans w udręczonej Warszawie, i najbardziej podłej, popełnianej z zimną krwią zdrady ze strony Rosjan.

Z natury nie jestem mściwym człowiekiem, mam jednak nadzieję, że znajdzie się jakieś specjalne piekło zarezerwowane dla tych zwierząt w ludzkiej skórze z Kremla, którzy zdradzili armię „Bora" i doprowadzili do bezowocnej ofiary około 200 lotników..."

Wybór z książki Macieja Kledzika Rzecz o „Rzeczpospolitej" i przygotowywanego drugiego jej wydania