Reklama
Rozwiń
Reklama

Minister Nowak jak ukraiński bonza

Były ambasador Jan W. Piekarski pisze o tym, co mówi o człowieku noszony przez niego zegarek.

Publikacja: 14.05.2013 17:46

Sławomir Nowak

Sławomir Nowak

Foto: Fotorzepa, Jerzy Dudek JD Jerzy Dudek

"Afera zegarkowa" z udziałem ministra Nowaka nadal pozostaje wdzięcznym tematem do komentarzy. Tym razem, bardzo dobitnie upodobania ministra transportu skomentował zasłużony dyplomata i były ambasador RP (w Belgii i Izraelu) Jan Wojciech Piekarski.

Ministrowi Nowakowi markowe, drogie zegarki narobiły nie lada kłopotu. Jego, nie jego, pożyczone, wymienione, oryginały, podróbki, stać go czy nie? Pytań niedopowiedzianych wiele. Chłopięca, czy nowobogacka chęć imponowania („szpanowania") świadczy o braku dojrzałości i roztropności człowieka od lat pełniącego bardzo odpowiedzialne funkcje publiczne.

-pisze Piekarski na portalu NaTemat.pl. Ministra transportu porównuje przy tym do nieoczekiwanie skromnego ministra spraw zagranicznych.

W tym samym czasie jeden zwykły zegarek Ministra Sikorskiego, pokazujący czas na pewno nie gorzej niż te na rękach ministra Nowaka, stał się przedmiotem zainteresowania nie polskich tabloidów, tylko poważnego dziennika w Indiach, a następnie prasy i portali międzynarodowych. Podkreślano skromność i oszczędność naszego ministra, konfrontując ją z drogimi, markowymi zegarkami jego ukraińskich rozmówców. Biedne społeczeństwo i ekskluzywne zegarki na rękach jego przedstawicieli to jak w słusznie minionym okresie powiedzenie, że klasa robotnicza pije szampan ustami swoich przedstawicieli.

Najbardziej kąśliwa chyba jednak jest puenta:

Reklama
Reklama

Sikorski zarobił swoim zegarkiem punkty dodatnie, dla siebie i dla reprezentowanego przez niego kraju. Nowak ustawił się na poziomie rządowych bonzów kulawej demokracji ukraińskiej.

"Afera zegarkowa" z udziałem ministra Nowaka nadal pozostaje wdzięcznym tematem do komentarzy. Tym razem, bardzo dobitnie upodobania ministra transportu skomentował zasłużony dyplomata i były ambasador RP (w Belgii i Izraelu) Jan Wojciech Piekarski.

Ministrowi Nowakowi markowe, drogie zegarki narobiły nie lada kłopotu. Jego, nie jego, pożyczone, wymienione, oryginały, podróbki, stać go czy nie? Pytań niedopowiedzianych wiele. Chłopięca, czy nowobogacka chęć imponowania („szpanowania") świadczy o braku dojrzałości i roztropności człowieka od lat pełniącego bardzo odpowiedzialne funkcje publiczne.

Reklama
Publicystyka
Stanisław Jędrzejewski: Media publiczne potrzebują nowego ładu
Materiał Promocyjny
Czy polskie banki zbudują wspólne AI? Eksperci widzą potencjał, ale też bariery
Publicystyka
Bogusław Chrabota: Projekt ustawy o mediach publicznych na gruzach systemu
Publicystyka
Marek Cichocki: Czy Niemcom w ogóle można ufać?
Publicystyka
Estera Flieger: Konkurs na prezesa IPN wygrał Karol Polejowski, ale to i tak bez znaczenia
Materiał Promocyjny
Urząd Patentowy teraz bardziej internetowy
Publicystyka
Marek A. Cichocki: Historyczna przegrana Unii Europejskiej
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama