Swego czasu prezydent Lech Kaczyński stał się niewyczerpanym obiektem kpin, gdy bramkarza Artura Buruca nazwał „Borubarem". Oczywiście była to klasycznie dorobiona gęba. Bo prezydent w rzeczywistości powiedział, że podobał się mu „Artur Boruc bardzo", tyle że w typowy dla siebie sposób zjadł końcówki. Mimo wszystko gęba pozostała, a podobnej chce uniknąć jego brat bliźniak.
Cytat o „mikromanii narodowej" może się wydać nieco patetyczny, ale poza tym wywiad dla „Super Expressu" jest dość silny od strony merytorycznej. Jarosław Kaczyński mówi m.in., że „mamy bardzo dobrą ofensywną formację", chwali Jakuba Błaszczykowskiego i Arkadiusza Milika. Z wywiadu można żartować, jednak można go też odczytywać inaczej: jako sygnał do skierowania ogólnonarodowej dyskusji na inne tory – z politycznej na sportową.
Po wczorajszym remisowym meczu z Litwą zaczęło się już odliczanie do pierwszego gwizdka we Francji. Sam mecz gazety opisują różnie. Zdaniem „Gazety Wyborczej", był on „odbębniony rezerwami". „Wyglądał on tak, jakby trener Nawałka przed mistrzostwami postanowił ostudzić entuzjazm kibiców do absolutnego minimum" – pisze gazeta z Czerskiej. W pesymizm popadł „Fakt". „Przed Euro nasi są bez formy" – alarmuje.
Dlaczego ta rozkręcająca się sportowa gorączka jest korzystna dla partii rządzącej? Bo pod jej osłoną może forsować kontrowersyjne tematy. Kontrowersyjny temat numer jeden to oczywiście Trybunał Konstytucyjny. Dzisiejsza „Rzeczpospolita" pisze, że PiS ma nowy plan na TK. Z ustaleń gazety wynika, że w środę posłowie PiS przegłosują wniosek o uzupełnienie porządku obrad o nową „ustawę naprawczą".
Ma dużo wspólnego z poprzednią. Nadal trybunał będzie orzekał większością dwóch trzecich i będzie musiał rozpatrywać sprawy według kolejności wpływu, choć z pewnymi wyjątkami. Po co więc ta ustawa? Po to, by Trybunał dostał podstawę do orzekania, którą zdaniem PiS utracił, uchylając poprzednią ustawę naprawczą. Nawet gdyby nową ustawę TK też częściowo zakwestionował, zniknąłby jeden z punktów spornych, a rząd mógłby w końcu zacząć drukować wyroki Trybunału.