Nie należy także zapominać o licznych przywilejach miast, czy np. ludności żydowskiej posiadających własne samorządy, własną szanowaną autonomię. Warto porównać to z nieco ponad 3 procentami Brytyjczyków, którzy niemal trzysta lat później po wielkiej reformie 1832 roku uzyskali prawo głosu do Izby Gmin. A przecież to Anglia jest uznawana za ojczyznę parlamentaryzmu. Co więcej to o Anglii pisze się w podręcznikach jako o pierwszej monarchii konstytucyjnej, którą stała się po chwalebnej rewolucji 1688-89.
Tymczasem krakowski historyk i prawnik prof. Wacław Uruszczak, przekonująco dowodzi, że co najmniej od 1505 roku można mówić o państwie Jagiellonów jako o monarchii konstytucyjnej. Świętując rocznicę uchwalenia konstytucji 3 maja, zapominamy, że Rzeczpospolita była państwem konstytucyjnym, zapominamy choćby o Artykułach henrykowskich, Pactach conventach, nie mówiąc o Unii Lubelskiej. Słowem im bardziej wczytujemy się w dzieje Polski XV – XVIII wieku tym większej fascynacji ulegamy, szczególnie wtedy, gdy ówczesne rozwiązania ustrojowe i zachowania obywateli zestawimy z tym co działo się w innych państwach. Ignorancja dotycząca tamtych osiągnięć zuboża nie tylko nas, ale także projekt europejski, abstrahujący od doświadczenia bodaj najdłuższej Unii w dziejach naszego kontynentu.
Miłośnicy Sarmatyzmu
Potrzebne jest podjęcie działań trojakiego rodzaju: naukowego, edukacyjnego i promocyjnego. Potrzebujemy prowadzenia dalszych badań nad dziejami I Rzeczpospolitej i państwa Jagiellonów, badań abstrahujących od sięgających osiemnastego wieku stereotypów, wzmocnionych przez absolutnych zaborców, krakowską szkołę historyczną, a wreszcie propagandę okresu komunizmu. Polskę stać na stypendia dla obcokrajowców zajmujących się dziejami Polski. Powinniśmy przygotować program naukowy w celu udostępnienia i opracowania tekstów źródłowych, wciąż zalegających archiwa, lub czekających na przekład na język polski i angielski.
Powinniśmy dokonać przeglądu podręczników szczególnie do historii i wiedzy o społeczeństwie, pod kątem bardziej sprawiedliwej prezentacji dorobku naszych przodków. Przedmiot: Wiedza o Społeczeństwie powinien zmienić nazwę na Wychowanie Obywatelskie, a w programie powinny znaleźć się liczne odniesienia do aktywności obywateli Rzeczpospolitej Obojga Narodów. Polska bowiem wciąż jest nazywana „młodą demokracją" i to często w tych krajach, których tradycje demokratyczne sięgają ... 1945 roku.
Ignorancja dotycząca historii państwa jagiellonów sprawia, że Polska wciąż jest nazywana „młodą demokracją" i to często w krajach, których tradycje demokratyczne sięgają ... 1945 roku. Powinien zostać powołany do życia Instytut Rzeczpospolitej, który zajmie się wspieraniem i koordynacją różnorakich działań: naukowych, edukacyjnych i promocyjnych. Instytut, który raz do roku będzie organizował międzynarodowy Festiwal Rzeczypospolitej. Festiwal, na który zjeżdżać się będą naukowcy, pisarze, muzycy, teatry, bractwa rycerskie i szlacheckie z całej Europy. Słowem wszyscy zainteresowani tradycjami państwa Jagiellonów i Rzeczypospolitej wielu narodów. Najlepszym miejscem do inspirowania badań naukowych i promocji Rzeczpospolitej jest Kraków oraz najstarsza polska Alma Mater. Raz na rok w lipcu lub sierpniu krakowskie Błonia powinny stać się miasteczkiem elekcyjnym lub miejscem obrad Sejmu Walnego. Dorobek wielowiekowej Unii polsko-litewskiej mógłby być prezentowany nie tylko w sferze ustrojowej, militarnej, historycznej, ale także w muzyce, tańcu, sztuce, druku itd. Co więcej Festiwal powinien pokazywać także istniejące we współczesnej Polsce, Europie czy Ameryce nawiązania do dorobku Sarmatów, choćby w sferze idei.