Sporo negatywnego można powiedzieć o dziennikarzach "Gazety Polskiej", ale jedno trzeba im przyznać: nie boją się zadawać trudnych pytań rządzącym. Na konferencjach prasowych w Kancelarii Premiera czy poszczególnych ministerstw robią to zresztą jako jedni z niewielu. O tym, jak wygląda dociekliwość bardziej przyjaznych rządowi dziennikarzy, opowiada dziś na portalu niezalezna.pl wschodząca gwiazda "GPC" i nieodłączny element każdej konferencji u premiera, Samuel Rodrigo Pereira:

Koniec konferencji ministra Jacka Cichockiego, Tomasz Skory z RMF podchodzi do szefa MSW. „Przepraszam za pytanie (ws. Smoleńska), ale kolega prosił". Konferencja prezydenta po zdementowaniu informacji o obecności gen. Błasika w kokpicie Tu-154M. Pytam prezydenta, czy będąc zwierzchnikiem sił zbrojnych, stanie w obronie dobrego imienia generała. – Już ci odpowiedział – przywołuje mnie do porządku Agata Adamek z TVN24. Konferencja gen. Stanisława Kozieja. Moje pytania o raport BBN denerwują Pawła Wrońskiego. – Skończ już, młody człowieku – rzuca wściekły dziennikarz „Wyborczej".

No właśnie, bo po co zawracać głowę rządzącym pytaniami? Tak wiele mają przecież na głowie...