Rz: Alicja Tysiąc poczuła się dotknięta nazwaniem jej przez księdza Marka Gancarczyka, redaktora naczelnego „Gościa Niedzielnego”, „niedoszłą morderczynią” i złożyła pozew o naruszenie dóbr osobistych. Czy ksiądz, dziennikarz i w dodatku redaktor naczelny ma prawo do głoszenia na łamach prasy swoich opinii, nawet jeśli są tak ostre?
Jerzy Naumann: Na łamach prasy każdy ma prawo głosić własne opinie, bo na tym polega wolność słowa. W tej konkretnej sprawie najistotniejsza jest forma wypowiedzi oraz prawdziwość przesłanek, na podstawie których są one kształtowane.
Czy Alicja Tysiąc ma zatem szansę na wygraną?
Sprawa jest bardzo trudna. To nie będzie prosty proces, w którym wystarczą zwykłe dowody. Przy tym zapomina się o sprawie najważniejszej – dziecku i tragedii, jaką po raz kolejny przyjdzie mu przeżywać.
Na czym polega ta wyjątkowa trudność w sprawie o ochronę dóbr osobistych?