Pierwszy materiał to felieton Jana Wróbla, ale drugi jest poważniejszy. Opowiada o wysokich kosztach służbowych przelotów premira. "Wprost" pisze m.in.:
Donald Tusk traktuje rządowe samoloty jak taksówki, krążąc między Gdańskiem a Warszawą. Korzystając tak często z rządowych maszyn, premier łamie własne obietnice z expose z 2007 roku i początku kadencji o obcinaniu przywilejów władzy.?
"Wprost" szacuje, że loty premiera Tuska do domu kosztowały ponad 6 mln złotych. ?Do tematu tego odniósł się dziś popołudniu Jarosław Kaczyński, mówiąc, że w tej sytuacji śmieszne są przedwyborcze zapowiedzi Tuska, który twierdził, że nie będzie latał za pieniądze podatników, a jedynie samolotami rejsowymi.
Nas jednak zainteresowało także coś innego: skąd we "Wprost" takie tematy?? Przypuszczamy, że zmianę retoryki czasopisma Tomasza Lisa spowodował sukces tygodnika "Uważam Rze". Nie wiemy, czy w tym składzie "Wprost" moze być periodykiem rzetelnym i obiektywnym, ale trzymamy kciuki za kolegów. Musicie tylko bardzo chcieć, kochani.