Skoro z trzeźwymi bandytami rząd sobie nie potrafi poradzić, to co z pijanymi? - pytał na antenie. - Nie jestem w stanie zrozumieć logiki, której tu nie ma.

Poseł PiS odniósł się też do przyjęcia przez rząd projektu ustaw o bezpieczeństwie imprez masowych oraz o zapewnieniu bezpieczeństwa w związku z organizacją Euro 2012. Premier Donald Tusk powiedział, że jest przekonany, iż bezpieczeństwo na stadionach zostanie zapewnione w sposób konsekwentny i trwały. Hofman wytknął mu brak zrozumienia tematu.

Problemem są ustawki w lesie, gdzie się maczetami nogi odrąbuje. Miało być ostro, a jest zmiana z przestępstwa na wykroczenie. Zamiast ustawy, ma być "ustawka" - mówił.

Logiki w działaniach rządu rzeczywiście nie widać. Z jednej strony straszy się nas "kibolami", z drugiej rozdaje im piwo. Przedwyborczy taniec Donalda Tuska coraz bardzie przypomina chocholi break dance.