Jak ufać osobie, która co innego mówi, a zupełnie co innego robi? - pyta. - Jeżeli rzeczywiście tak bardzo nie zgadza się ideologicznie z kierunkiem, który obrał PJN, to właściwie pozostały jej dwa wyjścia - albo polityczny niebyt, albo próba zaistnienia w PO.
Doradca polityczny Wiesław Gałązka ocenia byłą szefową jeszcze surowiej.
Kluzik-Rostkowska po raz kolejny okazała się osobą nielojalną i niewiarygodną. Wiarygodność utraciła już dawno temu (...). Kluzik-Rostkowska przekroczyła granicę przyzwoitości, w związku z czym nie powinna dłużej funkcjonować w życiu politycznym.
Dr Sergiusz Trzeciak z Collegium Civitas tłumaczy, że środowisko PJN może czuć się bardzo zawiedzione postawą osoby, która do tej pory była założycielką i twarzą tej partii.
Politycy ci zachowanie swojej niedawnej przewodniczącej niewątpliwie będą odbierali, jeśli nie wprost jako zdradę, to na pewno jako przejaw nielojalności. Osoby, które jej uwierzyły i wyszły za nią z innych partii, mogą sobie teraz - kolokwialnie mówiąc - pluć w brodę.