Nie jestem fanem ani Jarosława Kaczyńskiego ani Zbigniewa Ziobry, ale uważam, że wniosek o Trybunał Stanu powinien być rzeczywiście bardzo dobrze udokumentowany i bardzo poważnie przemyślany. Równie zaskoczony byłem jednak próbami dowcipu o kożuchach, Syberii i Putinie. Nie wiem, dlaczego Jarosławowi Kaczyńskiemu wszystko kojarzy się z Putinem. Na razie nie mam intencji, by go wysyłać na Sybir – powiedział podczas konferencji prasowej w Adamowie-Zastawie Donald Tusk.
Premier podkreślił, że śmierć Barbary Blidy jest ostatnim wydarzeniem, które powinno "ewokować takie dowcipy". Tusk dodał, że w tej sprawie obie strony - zarówno Ryszard Kalisz, jak i politycy Prawa i Sprawiedliwości powinni "zachować umiar".
Bez głupich dowcipasów, bo to jest zbyt poważna sprawa. Poseł Kalisz zrobił dość zasadniczą woltę. Jeszcze kilkadziesiąt godzin temu widzieliśmy go jako taką radosną postać na Paradzie Równości, a dzisiaj zamienił się w krwawego jastrzębia. Chyba nikt się tego wniosku nie spodziewał. To było jak grom z jasnego nieba. Coś jest za blisko wyborów, żebym nie pomyślał, że tej wniosek jest wolny od tego kontekstu. Tusk zaznaczył także, że poprosi posłów swojego ugrupowania, by "uważnie i rzetelnie" ocenili ten wniosek zanim podejmą decyzję, czy należy go poprzeć czy nie.