Reklama
Rozwiń

Agnieszka Pomaska: Każda z nas walczy, żeby nie być paprotką

Najbardziej usportowiona posłanka PO, prawdziwa księżniczka Facebooka - Agnieszka Pomaska skarży się na obciążenia w polityce wynikające z urody i płci

Publikacja: 11.07.2011 09:21

Agnieszka Pomaska: Każda z nas walczy, żeby nie być paprotką

Foto: W Sieci Opinii

Do konsekwencji posłanki Pomaski w budowaniu wizerunku medialnego zdążyliśmy się już przyzwyczaić. Tym razem w wywiadzie udzielonym "SE" działaczka PO skarży się na obciążenia w polityce wynikające z urody i płci.

Nie byłam zwolenniczką parytetów. Obecność w polityce powinni weryfikować wyborcy, a nie płeć. I tendencje, o których pan mówi, są obecne, ale to się zmienia. Każda z nas pracuje na siebie i można jednak z tym wygrać. Warto walczyć o to, żeby nie być paprotką. (...) W ten sposób patrzą media, ale nie ma w tym niczego zdrożnego. Może na początku był to jakiś problem, ale można to przełamać. Na dłuższą metę uroda nie ma znaczenia.

Oczywiście Agnieszka Pomaska dzielnie walczy o prawa kobiet w PO, czasem nawet skarci samego premiera Tuska za "seksistowskie" wypowiedzi.

Zapewniam, że każda pani, która pozna premiera Tuska, staje się jego sympatykiem. (...) Wypomniałam, ale to wynikało nie z seksizmu, ale dość długiej znajomości z premierem. Jak widać, nie było problemu z tym, żeby tupnąć nogą i postawić na swoim.

Zastanawiamy się, czy przypadkiem posłanka Pomaska nie zdradziła konkurencji sposobu na premiera. Może wystarczy kilka kobiet, które tupną nogami, a z "wilczego wzroku" Donalda Tuska pozostanie tylko wspomnienie. No cóż, nie od dziś wiadomo, że kobiety w polityce łagodzą obyczaje. Ale żeby nawet Tuska?

Do konsekwencji posłanki Pomaski w budowaniu wizerunku medialnego zdążyliśmy się już przyzwyczaić. Tym razem w wywiadzie udzielonym "SE" działaczka PO skarży się na obciążenia w polityce wynikające z urody i płci.

Nie byłam zwolenniczką parytetów. Obecność w polityce powinni weryfikować wyborcy, a nie płeć. I tendencje, o których pan mówi, są obecne, ale to się zmienia. Każda z nas pracuje na siebie i można jednak z tym wygrać. Warto walczyć o to, żeby nie być paprotką. (...) W ten sposób patrzą media, ale nie ma w tym niczego zdrożnego. Może na początku był to jakiś problem, ale można to przełamać. Na dłuższą metę uroda nie ma znaczenia.

Publicystyka
Estera Flieger: Donald Tusk uwierzył, że może już tylko przegrać
Publicystyka
Dariusz Lasocki: 10 powodów, dla których wstyd mi za te wybory
Publicystyka
Marek Kutarba: Czy polskimi śmigłowcami AH-64E będzie miał kto latać?
Publicystyka
Jacek Nizinkiewicz: Rząd Tuska prosi się o polityczny Ku Klux Klan i samozwańcze rasistowskie ZOMO
Publicystyka
Zuzanna Dąbrowska: Nastroje po wyborach, czyli samospełniająca się przepowiednia