Jarosław Gowin: Poradzimy sobie z PiS w jeden dzień

O decyzji Trybunału Konstytucyjnego, kampanii wyborczej i głosowaniu w „Faktach po faktach” rozmawiali Jarosław Gowin, Arkadiusz Mularczyk i Józef Oleksy

Publikacja: 21.07.2011 09:46

Jarosław Gowin: Poradzimy sobie z PiS w jeden dzień

Foto: W Sieci Opinii

Jarosław Gowin przekonywał, że jednodniowe wybory wystarczą PO, aby wygrać z PiS.

Trybunał pozostawia trzy z czterech rozwiązań, na których mi zależało: głosowanie korespondencyjne i przez pełnomocnika oraz jednomandatowe okręgi do Senatu. Jeżeli chodzi o dwudniowe wybory, mnie na tym nie zależało, poradzimy sobie z PiS-em w jeden dzień. Dla zwycięstwa PO starczy niższa frekwencja.

Tym nad czym ubolewam jest przywrócenie możliwości korzystania z billboardów, spotów reklamowych, to oznacza wyrzucanie milionów złotych w błoto. Np. billboardami straszącymi Polaków, że Kaczyński wróci na fotel premiera. Dzięki jednomandatowym okręgom pojawią się silne osobowości, z punktu widzenia jakości demokracji tacy politycy mogą odnowić oblicze polskiej demokracji.

Arkadiusz Mularczyk (PiS) zwracał uwagę na dorobek Trybunału Konstytucyjnego:

Zostało uchylonych wiele bardzo kontrowersyjnych przepisów, które mogły wpłynąć negatywnie na jakość procesu wyborczego. Chcę zwrócić uwagę na rzecz, o której nikt nie wspominał. W okresie sześciu miesięcy przed wyborami, od decyzji prezydenta będzie zależało, jaki będzie kodeks wyborczy lub ordynacja wyborcza. Trybunał zaprzeczył swojemu dorobkowi, na który pracował wiele lat, teraz każdy kolejny parlament będzie mógł łamać ten termin sześciomiesięczny.

Ważne że uchylono kwestię dwudniowych wyborów, bo to ograniczało wolność. Trybunał uznał, że każdemu przysługuje wolność słowa, a to również wolność do pozyskiwania informacji o kandydatach. Jeśli PO mogła to robić i PKW mówiła że to okey, dlaczego PKW protestuje teraz przeciw naszym plakatom czy spotom?

Mularczyk skomentował też uaktywnienie się Waldemara Pawlaka w sprawie raportu Millera.

PSL przed wyborami rozpoczyna swoje gry. Dobrze że Pawlak mówi o raporcie Millera, choć mógł to zrobić wcześniej.

Józef Oleksy, który nadal nie podjął decyzji, czy będzie startował w wyborach, stwierdził:

Powiem tak, z ciężkim sercem, ale chcę się zgodzić z poglądem PiS, że nie robi się takich numerów z prawem wyborczym. Dlaczego prezydent tak późno się zorientował, że będą wybory w tym roku i że warto w tym kodeksie coś zmienić? Nie robi się na chybcika zmian w prawie wyborczym. Podzielam natomiast opinię pana Gowina, że przywrócenie prawa do tych potężnych billboardów nie jest dobre. To nie chodzi o wolność słowa, tylko rysunku i zdjęcia.

Publicystyka
Marek Cichocki: Donald Trump robi dobrą minę do złej gry
Publicystyka
Jacek Nizinkiewicz: Minister może zostać rzecznikiem rządu. Tusk wybiera spośród 6-7 osób
Publicystyka
Tomasz Krzyżak: Biskupi muszą pokazać, że nie są gołosłowni
Publicystyka
Jędrzej Bielecki: Niemcy przestraszyły się Polski, zmieniają podejście do migracji
Materiał Promocyjny
Bank Pekao nagrodzony w konkursie The Drum Awards for Marketing EMEA za działania w Fortnite
Publicystyka
Łukasz Adamski: Elegia dla blokowisk. Czym Nawrocki może zaimponować Trumpowi?