Jarosław Gowin przekonywał, że jednodniowe wybory wystarczą PO, aby wygrać z PiS.
Trybunał pozostawia trzy z czterech rozwiązań, na których mi zależało: głosowanie korespondencyjne i przez pełnomocnika oraz jednomandatowe okręgi do Senatu. Jeżeli chodzi o dwudniowe wybory, mnie na tym nie zależało, poradzimy sobie z PiS-em w jeden dzień. Dla zwycięstwa PO starczy niższa frekwencja.
Tym nad czym ubolewam jest przywrócenie możliwości korzystania z billboardów, spotów reklamowych, to oznacza wyrzucanie milionów złotych w błoto. Np. billboardami straszącymi Polaków, że Kaczyński wróci na fotel premiera. Dzięki jednomandatowym okręgom pojawią się silne osobowości, z punktu widzenia jakości demokracji tacy politycy mogą odnowić oblicze polskiej demokracji.
Arkadiusz Mularczyk (PiS) zwracał uwagę na dorobek Trybunału Konstytucyjnego:
Zostało uchylonych wiele bardzo kontrowersyjnych przepisów, które mogły wpłynąć negatywnie na jakość procesu wyborczego. Chcę zwrócić uwagę na rzecz, o której nikt nie wspominał. W okresie sześciu miesięcy przed wyborami, od decyzji prezydenta będzie zależało, jaki będzie kodeks wyborczy lub ordynacja wyborcza. Trybunał zaprzeczył swojemu dorobkowi, na który pracował wiele lat, teraz każdy kolejny parlament będzie mógł łamać ten termin sześciomiesięczny.