Robert Mazurek:
Ja pamiętam naszą rozmowę sprzed czterech lat, kiedy pan skarżył, że ma kłopoty w PiS i nie chcą panu dać jedynki.
Antoni Mężydło:
Wszystko było już załatwione, rozmawiałem z Adamem Bielanem i miałem mieć pierwsze miejsce w Toruniu. Ale naszą rozmowę w restauracji zapamiętałem z zupełnie innego powodu. Pan mi wtedy powiedział, że tacy politycy jak ja przy Kaczyńskim zawsze będą w Sejmie, bo on ma słabość do ludzi z opozycjną przeszłością.
Robert Mazurek: