O dziwactwach spod znaku Sławomira Sierakowskiego i jego wesołej kompanii można pisać wiele. To prowadzą lokal w centrum Warszawy, dotowany oczywiście z kasy miasta. To wyciągają ręce po środki do ministra Bogdana Zdrojewskiego na pseudonaukowe wydawnictwa i publikacje w rodzaju „Antypapieża”. Okazuje się jednak, że w poszukiwaniu prawdziwej wolności sięgają po... separatystów z RAŚ.
Na łamach portalu krytykapolityczna.pl znalazło się bowiem miejsce na pasjonujący wywiad Dominika Łaciaka z Dariuszem Dyrdą, członkiem RAŚ. Tak to rewolucjoniści z „Krytyki Politycznej” i RAŚ stanęli ramię w ramię.
O tym, czy Polska stanie się państwem rozbitym na dzielnice, czytamy:
Przypadek Hiszpanii pokazuje, że może istnieć państwo unitarne, w którym istnieją autonomiczne regiony. Wtedy zmiana konstytucji wymaga tylko kilku drobnych, wręcz kosmetycznych poprawek. Jednakże zapewne za nami będą chciały pójść inne regiony i wtedy Polska będzie dążyła w kierunku państwa federalnego. Posłów wybiera polskie społeczeństwo. A my śląskiego społeczeństwa już do autonomii przekonywać nie musimy. My teraz musimy przekonać ogół Polaków… No i może już w tegorocznych wyborach uda nam się wprowadzić przedstawicieli RAŚ do Senatu.
Dariusz Dyrda mówi też o narodowości śląskiej i autonomii: