Poręba nie chciał rozmawiać o ewentualnym składzie gabinetu:
Rozmawianie o rządzie przed wyborami kończyło się zawsze komedią. Miał już być premier z Krakowa czy prezydent Tusk. A co zostało z gabinetu cieni Platformy? Tylko pani Ewa Kopacz i Mirosław Drzewiecki objęli te resorty, do pracy w których się przygotowywali. A np. Bogdan Zdrojewski, który miał być ministrem obrony narodowej, został ministrem kultury. O koalicji i rządzie mówi się po wyborach. PiS ma kandydatów na poszczególnych ministrów. Jesteśmy bardzo dobrze przygotowani do rządzenia. Zbigniew Ziobro ma wszelkie kompetencje, doświadczenie i przygotowanie do ponownego objęcia teki ministra sprawiedliwości.
Poseł PiS skomentował także stosunki Polski z Rosją:
Lepsze stosunki Polski z Rosją to mit. Ocieplenie nastąpiło po naszej stronie na chwilę po katastrofie smoleńskiej. Samo wyjaśnienie przyczyn katastrofy smoleńskiej pozostawia wiele do życzenia. Rosja w sprawie Smoleńska spoliczkowała Polskę na oczach całego świata. (...) Była prowadzona gra polskiego premiera z premierem obcego mocarstwa, czyli z Putinem przeciwko prezydentowi Kaczyńskiemu. Jak to się skończyło, wszyscy wiemy. Gra polskiego premiera z premierem Rosji przeciwko prezydentowi Polski powinna skończyć się dla Tuska i jego rządu dymisją z wielkim hukiem. Skandalem jest też, że Polska nie zwracała się w sprawie pomocy wyjaśnienia przyczyn katastrofy smoleńskiej do UE. Przewodniczący Barroso pytany kilka miesięcy temu powiedział, że Unia pomogłaby Polsce, gdyby nasz rząd zwrócił się o taką pomoc. Jak wiemy, rząd Tuska nie zwrócił się o pomoc do UE. Premier robi wiele, żeby katastrofy smoleńskiej nie wyjaśnić.
Zapytany, jak PiS będzie budował Polskę, Tomasz Poręba powiedział: