Reklama

Publicyści i blogerzy o przyszłości SLD

Jaka przyszłość czeka SLD? Czy ta partia ma szansę na powrót do dawnej świetności? A może wybór Millera na szefa klubu ostatecznie pogrąży Sojusz?

Publikacja: 20.10.2011 10:13

Publicyści i blogerzy o przyszłości SLD

Foto: W Sieci Opinii

Dla mnie to jest świadectwo tego, że jak ktoś mówi, że jest w polityce skończony, to się powinien dwa razy zastanowić. Leszek Miller to nie jest polityk tuzinkowy. (...) Leszek Miller jest niewątpliwie graczem.

Marek Borowski komentował:

Ryszarda Kalisza ograł jak dziecko. Zastosował te samą metodę co do Józefa Oleksego. Do wczoraj mówił, że nie wystartuje i uśpił Kalisza. (...) Gdyby Leszek Miller wystartował w tej batalii i przegrał, to by była dla niego ostateczna porażka.

SLD jest partią bardzo zmęczoną i obawiam się, że będzie ciężko wykrzesać jakąś dynamikę działania.

Antoni Dudek oceniał, że w wyborach starły się dwie wizje. Wizja Millera to odbudowa potęgi, a wizja Kalisza to „wtopienie się w szerszy front lewicowy”.

Reklama
Reklama

Ja nie wierzę w wielki powrót Millera i SLD pod jego przewodem. On osobiście wierzy, że to się może udać, to jest polityk o wielkich ambicjach i dobrej kondycji psychofizycznej.

Jacek Wódz oceniał:

Miller ma swój własny prywatny interes wyrównania rachunków z tymi, którzy go wyrzucili z SLD poprzednio i jako szef klubu będzie mógł tę małą gromadkę dyscyplinować. Wybór Millera jest sygnałem, że ta partia umiera. SLD zamknie się zupełnie na dopływ jakiejś elastycznej myśli.

Krzysiek na portalu wPolityce.pl pisze:

Dobry ruch ze strony SLD, takie mam wrażenie, choć nigdy nie byłem ich wyborcą;-) Sojusz walczy o życie, tu trzeba twardziela. Najważniejszym zadaniem opozycji jest BYĆ opozycją, po to by kiedyś przestać nią być. Nie to, co Sojusz prezentował w minionej kadencji, gdzie opozycją był głównie do PiS-u, pozwalając PiS-owi obsadzić się w wygodnej roli jedynej REALNEJ opozycji (do rządu). A sam Sojusz prezentował się li tylko jako przystawka do PO (i nawet nie dostał limuzyn ani innych fruktów za swą spolegliwość). Palikot odebrał PO 5%, nie Sojuszowi, a mimo to Platforma powtórzyła wynik. Może ktoś na lewicy zacznie się wreszcie zastanawiać jakim cudem i czyim kosztem tak naprawdę...

Lucyna dosadnie podsumowuje wybór:

Reklama
Reklama

Zamieszany w aferę Rywina polityk, odsunięty od władzy w partii i rządzie, ponownie obejmuje funkcję... To żałosne ,że właśnie on zastąpi uczciwego Napieralskiego, któremu dawni PZPR-owcy rzucali kłody pod nogi, gdy wyczuli, że chce ich odciąć od władzy i stworzyć nową lewicę. Horror !

Dla mnie to jest świadectwo tego, że jak ktoś mówi, że jest w polityce skończony, to się powinien dwa razy zastanowić. Leszek Miller to nie jest polityk tuzinkowy. (...) Leszek Miller jest niewątpliwie graczem.

Marek Borowski komentował:

Pozostało jeszcze 90% artykułu
Reklama
Publicystyka
Estera Flieger: Nie rozumiem przeciwników polityki historycznej
Publicystyka
Zuzanna Dąbrowska: Polska z bronią u nogi
Publicystyka
Marek Migalski: Wścieklica antyprezydencka
Publicystyka
Antonina Łuszczykiewicz-Mendis: Indie – trzecia droga między USA a Chinami?
Publicystyka
Karol Nawrocki będzie koniem trojańskim Trumpa w Europie czy Europy u Trumpa?
Materiał Promocyjny
Firmy coraz częściej stawiają na prestiż
Reklama
Reklama