Reklama

Warszawscy działacze SLD pytają – gdzie jest 35 milionów złotych za siedzibę partii

Siedziba SLD na ulicy Rozbrat w Warszawie została sprzedana za 35 milionów złotych. Pieniądze te miały pomóc w kampanii wyborczej - nie pomogły, choć wydano 12 milionów. Co się stało z resztą?

Publikacja: 24.10.2011 15:32

Warszawscy działacze SLD pytają – gdzie jest 35 milionów złotych za siedzibę partii

Foto: W Sieci Opinii

W „GW” czytamy:

Forsowana przez Napieralskiego sprzedaż warszawskiej centrali SLD przy ulicy Rozbrat miała dać lewicy drugi oddech. Planowano, że po wyborach partia stanie się „trzecią siłą” w państwie z ekstra milionami na partyjnym koncie i siedzibą przeniesioną do prestiżowego biurowca w centrum, który oddawałby młodość i wigor lidera.

Po przegranej SLD pozostał w dawnym budynku i wynajmuje od dewelopera, który kupił budynek, kilka pokoi. Kazimierz Karolczak, skarbnik Sojuszu powiedział:

Jak długo tu jeszcze zostaniemy? Cóż, osoby, które mogłyby podjąć decyzję, mają ważniejsze sprawy na głowie. Właścicielowi się nie spieszy, możemy zostać, jak długo chcemy.

Związany z Włodzimierzem Czarzastym Jerzy Budzyn, wiceszef warszawskiego SLD i lider partii w Śródmieściu, chce, aby Grzegorz Napieralski rozliczył się z wydatków:

Reklama
Reklama

Już wtedy ludzie zaczęli pytać: „Co stało się z 35 mln zł za centralę?”. Odpowiadałem: „Nie wiem”. Byliśmy odcięci od informacji. Dotąd milczeliśmy, bo w kampanii dżentelmeni o pieniądzach nie rozmawiają. (...) Poszukujemy pieniędzy ze sprzedaży Rozbrat. I przestrzegam: nie spoczniemy.

Przed Napieralskim jeszcze cięższy okres. Teraz będzie musiał tłumaczyć się kolegom z wydatków, które w wygranej miały pomóc. Możemy powiedzieć tylko: panie Grzegorzu - niech moc będzie z Panem.

Publicystyka
Estera Flieger: Nie rozumiem przeciwników polityki historycznej
Publicystyka
Zuzanna Dąbrowska: Polska z bronią u nogi
Publicystyka
Marek Migalski: Wścieklica antyprezydencka
Publicystyka
Antonina Łuszczykiewicz-Mendis: Indie – trzecia droga między USA a Chinami?
Publicystyka
Karol Nawrocki będzie koniem trojańskim Trumpa w Europie czy Europy u Trumpa?
Materiał Promocyjny
Firmy coraz częściej stawiają na prestiż
Reklama
Reklama