Zapytana, czy rząd Tuska jest dobry na czas kryzysu, odpowiada:
Jeśli chciał skonstruować rząd, który będzie miękkim podbrzuszem państwa, to tak. Rząd niezdolny do kontrowania bardzo przyspieszonych procesów. W tej chwili jesteśmy pod wrażeniem najnowszego akordu, czyli wystąpienia ministra Radosława Sikorskiego w Berlinie. To wystąpienie przesłania i expose premiera Donalda Tuska, i – bardzo moim zdaniem racjonalne – pomysły szefa NBP Marka Belki.
Staniszkis komentuje wystąpienie Sikorskiego:
Tak zasadniczy zwrot w polityce wobec Unii Europejskiej został przedstawiony nawet nie w Brukseli, tylko w Berlinie, zanim przedyskutowano to w polskim parlamencie. Zresztą pod koniec Sejmu poprzedniej kadencji rząd zburzył kompromis dotyczący zabezpieczeń konstytucyjnych zwiększających rolę prezydenta i Trybunału Konstytucyjnego właśnie przy ratyfikacji tego typu zmian.
Niemiecki pomysł, powtórzony przez Sikorskiego, dotyczy wielu wymiarów. Wyborów do parlamentu europejskiego za pośrednictwem partii ponadnarodowych. Stworzenia z Komisji Europejskiej takiego superrządu wyłanianego przez większość w PE stworzoną w takich ponadnarodowych wyborach po to, by uzyskać umocowanie dla ujednolicenia standardów w polityce społecznej i w podatkach...