Zapytany, czy decyzja o odmowie wypłacenia premii Kaplerowi jest sprawiedliwa, odpowiedział:
Rozumiem, że pani minister decyduje na podstawie analiz, że ten wpis jest zgodny z prawem. Jeśli jest zgodny z prawem, to jest to też sprawiedliwa decyzja. Nikt na takie premie nie zasługuje. To nie są za duże pieniądze jak na taką pracę, warto było sięgnąć po profesjonalnych managerów. Oni zarabiają mniej więcej takie pieniądze. Ale widać, ze przy budowie stadionu niedoróbek nie brakowało.
O sukcesach swojego resortu:
Jestem przygotowany każdego dnia, wyrwany z najgłębszego snu potrafiłbym powiedzieć, co zrobiliśmy w resorcie. Tym sukcesem będzie coś, co zakomunikujemy wspólnie z premierem, czyli poszerzony dostęp do około 50 zawodów. Również przygotowanie głębokiej nowelizacji kodeksu karnego.
Wiem, że niektóre z tych korporacji zawodowych wynajęły agencje zajmujące się PR, żeby mówić że wolny rynek to Sodoma i Gomora, niemal biblijny potop. Ja wierzę w zdrowy rozsądek Polaków. Myślę, że premier postawił swoją karierę na szali tych zmian.