Włodzimierz Czarzasty: Nie pchajcie SLD do łóżka z Palikotem!

Przewodniczący zarządu "Stowarzyszenia Ordynacka" przekonuje, że ciężko mówić o sojuszu z partnerem, którego się w ogóle nie zna. „SLD jest rozważny i romantyczny, a Palikot chciałby nas wciągnąć do alkowy na siłę” – ocenia Czarzasty

Publikacja: 02.03.2012 11:21

Włodzimierz Czarzasty: Nie pchajcie SLD do łóżka z Palikotem!

Foto: W Sieci Opinii

Co sądzi o dyskusjach o połączeniu SLD i Ruchu Palikota?

My nie znamy partnera. Patrzymy na Palikota i pytamy: czy są za podniesieniem płacy minimalnej? Nie są, bo są w tej partii ludzie, którzy są pracodawcami. Podatek liniowy? Palikot chce wprowadzenia stawki 3 razy 18, a my nie jesteśmy za tym. Jak dyskutować na temat reformy emerytalnej? My idziemy w stronę związków zawodowych, Palikot to odrzuca. SLD jest teraz rozważne i romantyczne, a Palikot chciałby nas do tej alkowy wciągnąć na siłę. To pchanie nas do jednego łóżka bez znajomości partnera.

Czarzasty dodał, że SLD wciąż „funkcjonuje i jest dobrym projektem”:

To nie jest tak, że Ruch Palikota ma 28 proc. poparcia, a SLD 3 proc. Zrobiliśmy sporo błędów i elektorat nas ukarał, ale ruszamy dalej. Cała scena polityczna w Polsce skłania się ku lewej stronie. Dlatego będę bronił SLD.

Podkreślił również, że nie podoba mu się

m.in. to, że Palikot jednocześnie krytykuje Leszka Millera i rozmawia z Aleksandrem Kwaśniewskim:

To austriacka propaganda, w stylu że Mozart był Austriakiem, a Hitler Niemcem. Szanuję polityków Ruchu Palikota, bo mam wśród nich wielu przyjaciół i mam nadzieję, że Ruch pójdzie w stronę lewicy. Ale czy Janusz Palikot pójdzie? Nie wiem.

Zdaniem Czarzastego, dyskusja o połączeniu się lewicy przypomina dyskusję o… Stadionie Narodowym:

To jest tak, jak mówi się o Stadionie Narodowym – czy lepszy, czy gorszy, czy pieniądze takie, czy nie – to się wszystko wylało. Przestańcie się zajmować lewicą. Lewica się dogada ze sobą wcześniej czy później. Rozmawialiśmy przez cztery lata na temat tego, co jest wewnątrz SLD.  I teraz, kiedy Sojusz się skonsolidował, idzie po elektorat i szykuje się do wyborów - teraz mamy się zastanawiać, czy iść razem z Palikotem? Zobaczycie, za trzy lata będą wybory. Lewica te wybory wygra.

Romantyczny Sojusz, porywczy Palikot i austriacka propaganda. W słowach prezesa Czarzastego objawił się początek godzien najlepszych romansów w historii. Pytanie tylko: co byłoby dla takiej konfiguracji szczęśliwym zakończeniem?

Publicystyka
Marius Dragomir: Wszyscy wrogowie Viktora Orbána
Publicystyka
Kazimierz Groblewski: Sztaby wyborcze przed dylematem, czy już spuszczać bomby na rywali
Publicystyka
Jędrzej Bielecki: Karol Nawrocki w Białym Domu. Niedźwiedzia przysługa Donalda Trumpa
analizy
Likwidacja „Niepodległej” była błędem. W Dzień Flagi improwizujemy
Publicystyka
Roman Kuźniar: 100 dni Donalda Trumpa – imperializm bez misji
Materiał Promocyjny
Lenovo i Motorola dalej rosną na polskim rynku