Minister obrony narodowej pytany,czy rodzinie generała Błasika należą się przeprosiny ze strony rządzących, odpowiada:
Ja myślę, że wiele się wydarzyło w tej sprawie, począwszy od niestosownych sformułowań w raporcie MAK-u, ale, jak sądzę, wyprostowanych w raporcie komisji Jerzego Millera. Myślę, że wszyscy ci, którzy się interesują tymi sprawami, najbardziej rodzina generała, mają prawo do takiego poczucia, że powiedziano nieprawdę na ten temat.
Konrad Piasecki drążył temat, czy obecność Siemoniaka na mszy za generała Błasika "może być zinterpretowana jako właśnie takie przeprosiny ze strony rządu Donalda Tuska?"
Uważam, że nie należy nadinterpretować różnych rzeczy. Zostałem zaproszony na tę mszę, przyjdę na każdą mszę za te osoby, które zginęły w katastrofie smoleńskiej. Ja myślę, że to jest sprawa w innym porządku niż przepraszanie, sprawa pewnego obowiązku moralnego wobec jednego z wysokich dowódców, którzy służyli w ministerstwie obrony.
Siemoniak zaznacza, że w dającej się przewidzieć przyszłości rząd nie planuje przetargu na nowy samolot dla VIP-ów. Przyznał, że umowa z LOTem będzie prawdopobnie przedłużona: