Zbigniew Ziobro: Konkurencja na prawicy zmobilizuje dodatkowych wyborców

Po sobotnim marszu, podczas którego prezes PiS zwrócił się "do Zbyszka, by zapomnieć o tym, co było złe" i by Solidarna Polska powróciła do PiS – Zbigniew Ziobro próbował temat zbyć, potem przeszedł do kontrnatarcia, teraz pisze list…

Publikacja: 25.04.2012 14:54

Zbigniew Ziobro: Konkurencja na prawicy zmobilizuje dodatkowych wyborców

Foto: W Sieci Opinii

Szanowny Panie Prezesie, drogi Jarku

Zakładam, że za Twoim, skierowanym do mnie wezwaniem „Zbyszku wracaj” stoi dobra intencja i dobra wola. Zdajesz sobie jednak sprawę, że wezwanie to kierujesz do ludzi, których ze swojej partii uroczyście wyrzuciłeś.

Twoje wezwanie miałoby o wiele większą polityczną siłę, gdyby złączone było z uchwałą Rady Politycznej PiS uznającą za niesprawiedliwe i błędne, podjęte na Twój wniosek, decyzje Komitetu Politycznego o wyrzuceniu nas z PiS. Moja krytyka wewnętrznych mechanizmów działania PiS-u, którą formułowałem będąc jeszcze wiceprezesem tej partii pozostaje w mocy. Nic nie wskazuje na to, że gotów jesteś na daleko idące zmiany statutowe.

I zaznacza:

Jeśli jesteś otwarty na realne negocjacje nad zmianą statutu i programu PiS, jeśli widzisz podstawy do ich krytycznej oceny, to jasno to zadeklaruj. Deklaracja taka spotka się z mojej strony z życzliwym zainteresowaniem.

Po czym podkreśla od razu:

Gdyby nie te tysiące, które swym zaangażowaniem wsparły projekt „Solidarnej Polski”, nigdy byś nie kierował do mnie wezwań, bym „wrócił”, kontynuowałbyś taktykę lekceważenia i przemilczania.

Wiem, że to dzięki tym paru tysiącom ludzi, którzy chcą działać w „Solidarnej Polsce”, a nie chcą działać w PiS, moja partia stała się podmiotem politycznym, z którym musisz się liczyć.

Dlatego Ziobro, jak pisze, nie podziela poglądu Kaczyńskiego o potrzebie jedności:

Konkurencja na prawicy zmobilizuje dodatkowych wyborców i w efekcie przyniesie dużo lepszy rezultat wyborczy.

Choć zaznacza, że "może wrócić", jeśli Jarosław Kaczyński przyjmie wszystkie warunki:

Po pierwsze, odejście od doktryny Zyty Gilowskiej (…) Po drugie, uznanie zgody na podpisanie przez Polskę Traktatu Lizbońskiego za historyczny błąd. (…) Po trzecie, uznanie, że niewybaczalnym błędem była wstępna zgoda w 2007 roku na pakiet klimatyczny. (…) Po czwarte, wyeliminowanie języka utożsamiającego dojście do koniecznej prawdy na temat katastrofy smoleńskiej z wypowiedzeniem wojny. (…) Po piąte w końcu, nasz powrót musiałby wiązać się z demokratyzacją PiS, nowymi demokratycznymi wyborami we wszystkich okręgach, które właśnie dopiero co zakończyłeś 

I kończy:

Obserwując Twoją politykę po wyrzuceniu nas z PiS mam poważne wątpliwości, czy te warunki hipotetycznego powrotu są dla Ciebie do zaakceptowania. 

Równie dobrze Ziobro mógłby "wyciągać rękę do zgody" i wyrażać "szacunek", żądając jedynie, by Kaczyński we włosienicy stał przez 40 dni przed siedzibą Solidarnej Polski. Coś nam się wydaje, że "delfin" zamotał się w sieci Kaczyńskiego.

Szanowny Panie Prezesie, drogi Jarku

Zakładam, że za Twoim, skierowanym do mnie wezwaniem „Zbyszku wracaj” stoi dobra intencja i dobra wola. Zdajesz sobie jednak sprawę, że wezwanie to kierujesz do ludzi, których ze swojej partii uroczyście wyrzuciłeś.

Pozostało 91% artykułu
Publicystyka
Rosja zamyka polski konsulat. Dlaczego akurat w Petersburgu?
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Publicystyka
Marek Kozubal: Dlaczego Polacy nie chcą wracać do Polski
Publicystyka
Jacek Nizinkiewicz: PiS robi Nawrockiemu kampanię na tragedii, żeby uderzyć w Trzaskowskiego
Publicystyka
Estera Flieger: „Francji już nie ma”, ale odbudowała katedrę Notre-Dame
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Publicystyka
Trzaskowski zaczyna z impetem. I chce uniknąć błędów z przeszłości