Hanna Gronkiewicz-Waltz odniosła się do pogłosek powtarzanych m.in. przez Wojciecha Olejniczaka – o tym, jakoby miała ona w przyszłości zająć polityczne miejsce Donalda Tuska.
Lubię pana Olejniczaka, ale zamiast wyznaczaniem następców w innych partiach powinien się zająć... Czym się tam obecnie zajmuje? Jednoczeniem lewicy z Palikotem? Nigdy nie planowałam swojej kariery. Zawsze robiłam to, co było do zrobienia na bieżąco. Nie mam planów, by zostać następcą Donalda Tuska.
Co prezydent Warszawy mówi o realizacjach remontów, które znowu zakorkowały stolicę?
Nie boję się podejmować decyzji, zwłaszcza jeśli robię to dla warszawiaków. Warszawa jest wciąż zapóźniona, jeśli chodzi o infrastrukturę. Gdyby wcześniej robiono więcej, teraz nie byłoby takiego natężenia prac.
Euro to rzeczywiście jest wyzwanie, ale przecież jesteśmy przygotowani na przyjęcie kibiców, którzy zobaczą nowoczesną, rozwijającą się Warszawę, zadbaliśmy o bezpieczeństwo imprezy, przećwiczyliśmy rozwiązania komunikacyjne.