Kazimiera Szczuka stwierdziła, że Euro 2012 to typowo męska rozrywka:
Gdyby była szlachetna, to korzystałyby kobiety, ale jest to rozrywka z usługami seksualnymi, piciem piwa i wrzaskiem. Wszystkie inne sporty tracą na tej wielkiej pompie, jaką są Mistrzostwa Europy w piłce nożnej, organizowanej w tym roku w Polsce i na Ukrainie.
Jednocześnie podkreśliła, że w jednej specyficznej branży dochody zostaną bardzo mocno zwiększone:
W seks-usługach są tak wysokie obroty, że aż trzeba dowieźć dziewczyny z Ukrainy. Do Polski przyjeżdżają też ukraińskie feministki, żeby protestować przeciwko przywożeniu kobiet pracujących w seks-usługach. Euro w Polsce może zaszkodzić polskim prostytutkom, bowiem powstaje obawa, czy polskie osoby pracujące w tym segmencie rynku będą bezpieczne, będą miały nienaruszone warunki pracy, czy nie będą wykorzystywane oraz czy będą zarabiały tyle, ile chcą.
Zapewniała także, że feministki są za tym, aby seks-usługi były legalne, a nie za tym, by je likwidować: