Tak po ludzku, rzeczywiście mam poczucie takiego rozgoryczenia, że nie wszystko to, co było zamierzone i zaplanowane, się udało, zwłaszcza na tym krytycznym odcinku A2. (...) Pracuję na własny rachunek, oczywiście biorę to całkowicie na siebie. Ale z drugiej strony, trzeba pamiętać, że to jest wiele lat zapóźnień. Gdyby PiS, który dziś tak chętnie komentuje i kontruje, i krytykuje, zbudował chociaż 20 kilometrów, tych brakujących, krytycznych 20 kilometrów na A2, to nie mielibyśmy dziś problemów.
Nowak dodał:
Niechlujstwo i nieudolność chociażby ministra Polaczka, który nie przygotował ani jednego kilometra drogi.
Na temat bulwersujących nagród dla urzędników pracujących przy autostradzie:
To jest wypłacone, ja nie mam wpływu na te nagrody, bo to decyzja GDDKiA. Ja tę decyzję przyjąłem do wiadomości. Myślę, że można było poczekać z tą nagrodą do finału budowy. Ja znam te sześć osób, które pracują, i z nimi wielokrotnie spotykamy się i rozmawiamy. Często też wspólnie jeździmy na te budowy i wiem, że to nie są politycy, a urzędnicy i inżynierowie bardzo zaangażowani w tę grę. Ja bardzo wyraźnie chcę powiedzieć niezależnie od krytyki, która spotyka Generalną Dyrekcję czy mnie z tego tytułu, ludzi za dobrą pracę warto motywować i nagradzać. I tych, którzy ciężko pracują na tej autostradzie, trzeba nagrodzić.