Bronisław Komorowski: Nie wyrzeknę się przyjaźni ze Stefanem Niesiołowskim

Prezydent po 22 miesiącach sprawowania urzędu udzielił wywiadu Tomaszowi Lisowi. O czym rozmawiali?

Publikacja: 29.05.2012 09:09

Bronisław Komorowski: Nie wyrzeknę się przyjaźni ze Stefanem Niesiołowskim

Foto: W Sieci Opinii

Pytany o termin podpisania ustawy podwyższającej wiek emerytalny, odpowiedział:

W odpowiednim momencie, tutaj konstytucja rządzi. Podejmę decyzję w sytuacji, gdy uznam, że jestem gotowy do werdyktu w tej sprawie. Ale też nie pozwolę na żadne przyspieszenie mojej decyzji, to będzie moja autonomiczna decyzja, co do terminu i co do ostatecznego werdyktu w tej sprawie.

Dodał jednak:

Ustawa się zmieniała, ostatecznie dziś ma kształt taki, w którym jest mi zresztą łatwiej ją zaakceptować, bo znalazły się w niej zapisy, które dają Polakom prawo wyboru. Można iść wcześniej na emeryturę słabszą, albo później - na lepszą. To jest to, o co zabiegałem. Więc ostateczny kształt jest dziełem jednak pewnego procesu, który zachodził i bardzo dobrze.

Prezydent nie jest od tego, by brać odpowiedzialność za działania rządu, ale na pewno też nie jest od tego, by przeszkadzać rządowi. Rolą głowy państwa jest wyznaczanie kierunków strategicznych. (...) Bardzo się cieszę, że dziś, ja nie uciekam od współodpowiedzialności, staram się o to, by ostateczny kształt tych zmian był w stopniu maksymalnie możliwym do zaakceptowania przez opinię publiczną w Polsce, bo przecież chodzi o ludzi, nie o same reformy.

Prezydent mówił też o niewpuszczeniu związkowców na salę sejmową:

Nie chcę się mądrzyć za innych, bo każdy marszałek musi sam, we własnym sercu i sumieniu rozważać tego rodzaju decyzje. Każda decyzja ma dobre i złe strony. Ja uważam – ale to jest takie mądrzenie się po szkodzie – że niewątpliwie ta decyzja, która miała miejsce, nie uchroniła Sejmu przed daleko idącym dyskomfortem wynikającym właśnie z takiej bardzo radykalnej i według mnie absolutnie szkodliwej z punktu widzenia autorytetu Sejmu operacji związku zawodowego w postaci zablokowania łańcuchami wejść i wyjść itd.

Komorowski powiedział również:

Choćby mnie pan pokroił, nie wyrzeknę się przyjaźni ze Stefanem Niesiołowskim. A przyjaźń zobowiązuje do tego, aby publicznie nie dawać nikomu reprymendy. To nie oznacza akceptacji dla pewnych zachowań, ale nie oznacza też możliwości występowania publicznie w roli sędziego.

Pytany o termin podpisania ustawy podwyższającej wiek emerytalny, odpowiedział:

W odpowiednim momencie, tutaj konstytucja rządzi. Podejmę decyzję w sytuacji, gdy uznam, że jestem gotowy do werdyktu w tej sprawie. Ale też nie pozwolę na żadne przyspieszenie mojej decyzji, to będzie moja autonomiczna decyzja, co do terminu i co do ostatecznego werdyktu w tej sprawie.

Pozostało jeszcze 84% artykułu
Publicystyka
Marek Cichocki: Donald Trump robi dobrą minę do złej gry
Publicystyka
Jacek Nizinkiewicz: Minister może zostać rzecznikiem rządu. Tusk wybiera spośród 6-7 osób
Publicystyka
Tomasz Krzyżak: Biskupi muszą pokazać, że nie są gołosłowni
Publicystyka
Jędrzej Bielecki: Niemcy przestraszyły się Polski, zmieniają podejście do migracji
Materiał Promocyjny
Bank Pekao nagrodzony w konkursie The Drum Awards for Marketing EMEA za działania w Fortnite
Publicystyka
Łukasz Adamski: Elegia dla blokowisk. Czym Nawrocki może zaimponować Trumpowi?