W zadymach brało udział kilkaset osób. W tej chwili mamy 184 zatrzymanych. Te zatrzymania będą dalej trwały, dlatego, że trwa identyfikacja różnego rodzaju materiału, monitoringu zgromadzonego przez policję. Ci którzy brali udział we wczorajszych zadymach, raczej spać spokojnie nie mogą.
Zapytany, kto rozpoczął zadymy, odpowiedział:
Pseudokibice, którzy umawiali się na ustawki, którzy przyjechali do Warszawy, których nie interesował absolutnie mecz ani wynik meczu. Interesowały ich zadymy. Najlepszy dowód, że po meczu takie watahy po mieście się włóczyły. Tylko i wyłącznie w poszukiwaniu zadymy i rozróby i cieszę się że policja tak dobrze i tak stanowczo reagowała.
Graś mówił o pracy policji:
Nie wprowadzimy stanu wojennego na czas Euro po to, żeby uniemożliwić ludziom gromadzenie się i przechodzenie. Ale policja nie dopuściła do eskalacji, to było główne założenie. Podkreślam – w tych burdach i zamieszkach brały udział stosunkowo niewielkie grupki kibiców i dzięki zdecydowanej działalności. (...) Pojawiła się rysa, ale na szczęście kibolom i chuliganom nie udało się zdominować tego obrazu.