Chciałabym zaapelować do prezesa Grzegorza Laty o przeprowadzenie konkursu na stanowisko selekcjonera naszej kadry. Aby został wybrany w taki sposób, a nie w procedurze niezrozumiałego dla nikogo wyboru, dokonanego przez jedną osobę.
Mucha przekonywała:
Oczywiście wszyscy wiemy, że PZPN nie jest dobrze zarządzany. Jednak instrumenty ministra sportu są bardzo ograniczone i mogę tylko apelować do prezesa o dotrzymanie słowa. Kuratora może teraz wprowadzić tylko sąd. Gdybym miała chociaż cień szansy, to na pewno spróbowałbym tej drogi.
Zapytana o PZPN jej marzeń, odpowiada:
To musiałoby się stać na drodze ewolucji, a nie rewolucji. Musiałoby się charakteryzować bardzo dużym profesjonalizmem. Szkolenie młodzieży należałoby przerzucić na kluby sportowe. A duża część działaczy winna zakończyć swoją wieloletnią działalność.