Reklama
Rozwiń
Reklama

Zbigniew Ziobro: Za czasów PO mamy upolitycznienie prokuratury

O umorzeniu procesu przeciwko szefostwu CBA w sprawie afery gruntowej w rozmowie z portalem Stelczyk.info mówi były minister sprawiedliwości i prokurator generalny, Zbigniew Ziobro

Publikacja: 21.06.2012 11:12

Zbigniew Ziobro: Za czasów PO mamy upolitycznienie prokuratury

Foto: W Sieci Opinii

Jak Ziobro ocenia orzeczenie sądu?

Jako prokurator generalny nadzorowałem to śledztwo i tę akcję, zarówno na poziomie działań operacyjnych, jak i na poziomie śledztwa prokuratorskiego. Brałem udział w przesłuchaniach w tej sprawie. Uważam, że ten proces był wymuszony na referencie, który prowadził postępowanie w tej sprawie. Kierownictwo prokuratury wymusiło na nim działanie. Decyzja sądu nie zaskakuje mnie. To orzeczenie jest wielką porażką prokuratury. Ono pokazuje, że to za czasów Platformy mamy do czynienia z upolitycznieniem prokuratury. W ostatnich latach mamy serię umorzeń w procesach, wytaczanych z pobudek politycznych.

Były minister sprawiedliwości przypomina, że sam był przesłuchiwany w kilkudziesięciu śledztwach, które zostały umorzone:

Te sprawy nie dotyczyły podejrzenia korupcji czy przestępstw. Wręcz odwrotnie, musiałem się tłumaczyć z walki z korupcją i przestępstwami. Tak samo było z Mariuszem Kamińskim. Przez narrację w głównych mediach Platformie i establishmentowi udało się wytworzyć powszechne przekonanie, że to PiS wykorzystywał prokuraturę do celów politycznych. Sprawa Sawickiej, czy obecne orzeczenie pokazują świetnie, że tak nie było. Działania CBA czy prokuratury ws. afery gruntowej były zasadne i legalne. Postępowania przeciwko ludziom walczącym z przestępstwami były sprawami politycznymi.

Ziobro skomentował także pojawiające się pomysły, by przywrócić kontrolę ministerstwa nad prokuraturą:

Reklama
Reklama

Rząd przyznaje się do ciężkiej porażki, jaką było rozdzielenie Ministerstwa Sprawiedliwości i prokuratury. Ta decyzja spowodowała, że prokuratura stała się maszynką do umarzania spraw, instytucją bierną, która nie walczy z przestępstwami, która nie prowadzi działań tam, gdzie można się narazić. To właśnie w tej rozdzielonej prokuraturze doszło do tak skandalicznego wydarzenia, jak postrzelenie się wojskowego śledczego skonfliktowanego z Andrzejem Seremetem w twarz. To rzecz niewyobrażalna.

Publicystyka
Jerzy Surdykowski: Oczy Dzieciątka i sedno naszej wiary
Publicystyka
Ambasador Norwegii: Niezawodni partnerzy w niepewnych czasach
Publicystyka
Rzecznik Muzeum Historii Polski o okrągłym stole: To dobra decyzja ponad podziałami
Publicystyka
Marek A. Cichocki: Czas Kissingerów i Brzezińskich dobiegł końca
Publicystyka
Kazimierz M. Ujazdowski: Suwerenny Trybunał Konstytucyjny bez pomocy TSUE
Materiał Promocyjny
W kierunku zrównoważonej przyszłości – konkretne działania
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama