Reklama
Rozwiń
Reklama

Tomasz Lis: Przemysł nienawiści tworzy Jarosław Kaczyński

Redaktor naczelny "Newsweeka" tym razem zaszczyca swych fanów uwagami o "kolejnym odcinku ukochanego show naszej prawicy: „Taniec z trupami”...

Publikacja: 26.06.2012 10:24

Tomasz Lis: Przemysł nienawiści tworzy Jarosław Kaczyński

Foto: W Sieci Opinii

We wstępie do najnowszego "Newsweeka" wątpliwości co do tego, czy generał Sławomir Petelicki na pewno popełnił samobójstwo, Lis definiuje:

Lot nad kukułczym gniazdem? Oddział zamknięty? Dni świrów?

Normalni ludzie, widząc ten nadtrumienny odrażający spektakl, mają prawo zapytać – czy to czyste szaleństwo, czy może jednak najczystszy cynizm? Otóż ani to, ani to. To biznes. Tak po prostu.

Co natychmiast, z wrodzonym wdziękiem Lis łączy z refleksją:

Ostatnio w jakimś materiale w TVN24 zwrócono uwagę, że Jarosław Kaczyński nie dorobił się w życiu niczego. W tym wypadku mamy jednak do czynienia z człowiekiem niemajętnym, a jednocześnie z wybitnym biznesmenem. Dokładnie. Pan prezes jest nawet kimś więcej niż biznesmenem. Jest wizjonerem biznesu. Stworzył całą gałąź przemysłu produkującego nienawiść, pogardę, insynuacje i absurdy. Do tego stworzył popyt na te wyroby.

Reklama
Reklama

Pieniędzy się może nie dorobił, ale dorobił się rzeszy wiernych klientów. Wie pan prezes to, co wiedzą wizjonerzy biznesu: najważniejszy jest produkt. O produkt dba pieczołowicie, a ma przy tym speców od marketingu. Agitatorzy frontu ideologicznego niemal tymi samymi słowami stawiają te same pytania i tezy. Przy nich funkcjonariusze frontu ideologicznego z wydziału prasy KC PZPR byli niezdyscyplinowani. Tu propagandyści maszerują równym krokiem, prawą marsz, na komendę.

I wyciąga wniosek:

Nasza prawica potrafi przekroczyć ideologiczne, polityczne i metafizyczne bariery. Sojusznikiem w walce z lewicą może być były sekretarz KC. (…) Przydają się żywi, ale i martwi. Można nawet przytulić zwłoki Leppera, do którego trumny, oczy­wiście politycznej, wbijało się gwoździe. Wzorcem patrioty można uczynić byłego bezpieczniaka. 

Czy tylko nas mdli podczas lektury tych bzdur?

 

Publicystyka
Jerzy Surdykowski: Oczy Dzieciątka i sedno naszej wiary
Publicystyka
Ambasador Norwegii: Niezawodni partnerzy w niepewnych czasach
Publicystyka
Rzecznik Muzeum Historii Polski o okrągłym stole: To dobra decyzja ponad podziałami
Publicystyka
Marek A. Cichocki: Czas Kissingerów i Brzezińskich dobiegł końca
Publicystyka
Kazimierz M. Ujazdowski: Suwerenny Trybunał Konstytucyjny bez pomocy TSUE
Materiał Promocyjny
W kierunku zrównoważonej przyszłości – konkretne działania
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama