Zdaniem blogera „folt37”, który 20 lat przepracował w administracji wojewódzkiej, Jarosław Gowin to „rycerz przegranej sprawy”. Gdyż:
Okazuje się, że siłą niezniszczalnej, polskiej biurokracji są polscy politycy zakorzenieni właśnie w biurokracji mnogością synekur obsadzanych politycznie swoimi ludźmi.
Tak „folt37” tłumaczy „rwetes PSL-u przeciwko reorganizacji sądów”, która oznacza „likwidację wielu stanowisk funkcyjnych (to cel reformy) obsadzanych z rozdawnictwa politycznego”.
Ponieważ w większości powiatów rządzą samorządy z nadania PSL, partia ta dostrzega w reformie Gowina zagrożenie dla swoich politycznych wpływów, więc kontestuje projekt pod pozorem niedopuszczenia do zmniejszania (podobno) rangi miast powiatowych – siedzib sądów rejonowych.
Bloger wytyka Gowinowi i drugą porażkę. Zaznacza, że sprzeciw taksówkarzy wobec deregulacji poparła nawet… członek zarządu PO Hanna Gronkiewicz-Waltz. Zdaniem „folt37”: