Poseł Bolesław Piecha, odnosząc się w serwisie fakt.pl do trwającego blisko tydzień, kolejnego w tym roku strajku lekarzy, wyraźnie zaznacza:
Nieważne, czy protest lekarzy ma mniejszy czy większy zasięg. Jeżeli na skutek różnego rodzaju uchybień prawnych władzy poszkodowany jest pacjent, któremu konstytucja gwarantuje dostęp do opieki zdrowotnej finansowanej ze środków publicznych, w tym również realizacji recept, jeżeli choć jeden chory ucierpiał, to jest to skandal.
Były wiceminister zdrowia w rządzie PiS podkreśla także swój sprzeciw wobec metod, jakimi władza próbuje przełamać strajk:
Nie bardzo też rozumiem, jakim prawem NFZ, głosem pani prezes, ogłasza, że za przepisanie czyjejś złej recepty lekarz ma dostać 25 zł. Przecież środków publicznych nie wydaje się po uważaniu pani prezes, ale na skutek określonych reguł prawnych. Innej drogi tu nie ma.
Poseł Piecha zaznacza także, że to już drugi konflikt tym roku. W tej samej sprawie, z tym samym ministrem. I że można mu było zapobiec: